Strona 12 z 14

Re: Kurs dla ogarów i gończych polskich Jaśkowo 29.04–3.05.2013

: wtorek 07 maja 2013, 16:08
autor: ania N
Ta dziczki się bardzo przejmowały - przy nodze chodziły. ;)

To najpierw może okoliczności przyrody. :marzyc_2:
_DSC1733.JPG b.jpg
_DSC1766.JPG b.jpg
_DSC1790.JPG b.jpg
_DSC1791.JPG b.jpg
i tacy tam w trawie...
_DSC1747.JPG b.jpg
przed scieżką.
_DSC1751.JPG b.jpg
Małgosia z Czuprynką. .
_DSC1756.JPG b.jpg
biedne psy znalezione w lesie ;)
b.jpg

Re: Kurs dla ogarów i gończych polskich Jaśkowo 29.04–3.05.2013

: wtorek 07 maja 2013, 19:20
autor: BasiaM
Faktycznie biedne :gleba:

PS. a jak poszło Sarabandzie i Czuprynie ? nic się dziewczyny nie chwalą :mysl_1:

Re: Kurs dla ogarów i gończych polskich Jaśkowo 29.04–3.05.2013

: wtorek 07 maja 2013, 21:41
autor: ketrin
bardzo ładne te biedne psy :marzyc:

tez czekam na wiecej zdjeć, nie ociągać sie :dawaj:

Re: Kurs dla ogarów i gończych polskich Jaśkowo 29.04–3.05.2013

: wtorek 07 maja 2013, 21:50
autor: BasiaM
Bardziej biednie ich Pan wygląda, taki zmarnowany , musiał się bidok nabiegać po ścieżkach :tia: :D

Re: Kurs dla ogarów i gończych polskich Jaśkowo 29.04–3.05.2013

: wtorek 07 maja 2013, 22:15
autor: Ola i Dunaj
Widzę, że Jacek jeszcze PRZED ścieżką z Fiordem i PRZED pewnymi zajęciami z posłuszeństwa :D
Piękne te sosny :marzyc_2: i o dziwo, w słońcu ;)

Re: Kurs dla ogarów i gończych polskich Jaśkowo 29.04–3.05.2013

: wtorek 07 maja 2013, 23:51
autor: kasiawro
O Jaśkowie i ludziach z lasu słów kilka:
Wyjechaliśmy co by się za klimatyzować na biegunie zimna dwa dni wcześniej.
Droga długa, ale w towarzystwie to 670km przyjemnie jechać. Dokonałam swojego rekordu (bardzo spokojnej jazdy) do Wa-wy z Wrocka 4h :silacz: i to drogami 3 cyfrowymi, a potem przez Łódź. Od kiedy robią "8" jechałam nawet i 8h do 11h z Dukatem, więc taki wynik bardzo cieszy :).
Potem stolica nas przy korkowała, ale wybaczamy ( w końcu to stolica), pierwszy dzień wolnego, wszyscy wyluzowani :piwko: .
Biegun zimna przywitał nas zalegającym śniegiem pod dachami domów, w lesie też można było zobaczyć jeszcze zimę (jakby ktoś się stęsknił).
Przejechaliśmy całe Jaśkowo (rekonesans) zanim trafiliśmy do uprzejmej Irenki, która jak trzeba było "przepalała rurę" aby nam ocieplić wieczory.
Po drodze zapoznaliśmy się z Jadzią sklepową i "specjale" były bez kaucji - uwielbiam te klimaty prawie jak w domu.
Kurs przygotowany na poziomie o jakim ja nigdy nie słyszałam i nie widziałam. Ogromne gratulacje dla Marka, Anety i reszty organizatorów :brawo_1: :brawo_1: :brawo_1: Wielki podziw za siłę, chęci i czas - wiem ile to czasu, siły i stresu kosztuje!!!
Były posiłki w ciągu kursu, wieczorne kolacje oraz prezenty i wykłady - ja lubię takie rzeczy!!!
Mam nadzieję, że nie zmęczyło Was to tak, aby za rok tego nie powtórzyć ;)?

Bardzo mądrze przygotowane ścieżki i posłuszeństwo w zależności od poziomu psa i prowadzącego ;).
Ogary na posłuszeństwie słyszałam, że wymiatały :jezyk: to też fakt, że ALTO miało podejście typowo "nasze".
Słyszałam komentarze, że "my się tego uczyliśmy, ale inny przekaz był dużo trudniejszy-cięższy" - Ania/Hania - super robota!!!
Pan Piotr Zając w zagrodzie okazywał cierpliwość i wielkie zrozumienie - zazdroszczę spokoju ducha :szacun_1: psy bywały różne i prowadzący psy ich nastawienie różne ;).

Może ktoś coś napisze np. Traszki, Mięty (gończarze pewnie tu nie zaglądają) co byli pierwszy raz i mają swoje spostrzeżenia na ten temat....?
Ja to trochę piszę inaczej bo ludzie z lasu są w moim klimacie "darz bórowym".
Dziękuję Bardzo i piszę się za rok jeśli czas i życie pozwoli.

Re: Kurs dla ogarów i gończych polskich Jaśkowo 29.04–3.05.2013

: środa 08 maja 2013, 00:07
autor: kasiawro
i cd. opowieści:
Mazury, wiadomo piękne okoliczności przyrody, Puszcza Piska - chyba dość mało popularna i dobrze bo czysto, cicho na wypoczynek idealna.
Ogary które brały udział w warsztatach - byłam z większością w zagrodzie ( za co Dziękuję właścicielom):
Sarka i Dianka z twardą, bardzo dzielną Gosią.
Widziałam z 2 lata temu Sarę pierwszy raz w zagrodzie, widziałam ją w Jarach i teraz - można dać Gosi medal za tą jej upartość w dążeniu do celu!!!
Dziewczyny tworzą fajny duet,a jak jeszcze jest w tym jakiś chłopak to radzą sobie skutecznie.
Marcel/Mazurek z Beatą (szacun za chęci) i bardzo sympatyczna mama :).
Tego Pana też widziałam w tamtym roku, był to szybki ogar w zagrodzie z dobrą orientacją gdzie wyjście ;). Po sezonie polującym, po ciężkiej pracy właścicielki, żałuję że nie widziałam, ale relację miałam, że sobie super radzi z dzikiem.
Traszka z "Flaszką" - duet zdecydowanie ma potencjał :silacz:
Traszka mocno skupiona na Panu, jakby Pan szczekał mocniej to i ona szczekałaby chętniej na te dziczki. To jej pierwsze kroki, potencjał jest spory. Idealnie posłuszna.
Mięta z Miętowymi - chciałabym aby każdy roczny ogar tyle robił co młoda :brawo_1:
Młoda samodzielnie radzi sobie z oszczekiwaniem dzików super, nad samodzielnym szukaniem musimy popracować - jeśli Pańciostwo pozwoli ;)
Zbysiu i Aronia z Psią Cometą - pojawiali się i znikali. Widać jak ich wielka psia pasja dopadła :piwko:
Aronia to najmłodszy ogar na kursie :szacun_1: , Zbyniu ma w głowie punkty do Crafta, więc zagroda nie jest teraz N 1.
Fiord z Jurkiem starzy wyjadacze, nie ma co pisać oprócz tego, że Jacek musi się na takie wyjazdy w wielką apteczkę zaopatrywać ;).
Jurek zdecydowanie szybszy niż ogar więc tym sposobem pozwala sobie na znacznie więcej niż Fiord, aby nigdy nie oberwał za tą frywolność.
Ruczaj z Zagajem wspólnie nie miało sensu ich wpuszczać bo Ruczaj uważał, że partner robotny, więc co on się będzie wysilał. Pomysł Gosi puszczenia go z kobietami zdecydowanie poprawił jego nastawienie. Aby z takim entuzjazmem głosił dziki jak ich szuka to byłoby idealnie - od tego są kursy.
Dunaja nie widziałam w tym roku w zagrodzie, a skromni właściciele pewnie się nie pochwalą, ale gość ma pasję i umiejętności - to wiem z pewnej ręki!!!

Re: Kurs dla ogarów i gończych polskich Jaśkowo 29.04–3.05.2013

: środa 08 maja 2013, 09:45
autor: Ania W
Kasiawro dzięki! :szacun_1:
Może jeszcze nie wyczerpująca, ale na pewno obszerna relacja :silacz:
Może ktoś jeszcze wyjdzie z depresji? ;)

Re: Kurs dla ogarów i gończych polskich Jaśkowo 29.04–3.05.2013

: środa 08 maja 2013, 10:21
autor: qzia
Ja Dunaja widziałam w zagrodzie. :silacz: Wprawdzie tylko przez płot ale było na co popatrzeć. :strach_2: :silacz: Musieli się Państwo Dunajowe bardzo nabiegać, żeby w końcu chłopaka złapać. Jak dzika poczuł i się rozszczekał to hulaj dusza. Nie bardzo mógł zrozumieć czemu jego Pan do tego dzika nie strzela, skoro czarnuch tak pięknie wystawiony. :niewka: Wspaniale pracujący ogar. Tylko pozazdrościć. Gdzie tam moim wieśniakom do niego. :placzek: :placzek:

Co do Zbynia to niestety ogary na Cruft'a nie jeżdżą :placzek: :placzek: ale już Kuby w tym głowa, żeby zaczęły. :silacz: :silacz: Zbyś to showman i mamunisynek. Nie pozwoli mu mamusia na zbyt duże szaleństwa. Po ścieżkach chodził fajnie. Miło mnie zaskoczył. Aronia przy Zbysiu odważna. Sama chwilę poszczekała, ale skoro dzik ją olewał to po co się wysilać. :niewka: Potencjał widzę i geny mamusi i tatusia w niej żyją. Będzie dobra para na Jary. :jezyk_3:

Re: Kurs dla ogarów i gończych polskich Jaśkowo 29.04–3.05.2013

: środa 08 maja 2013, 17:23
autor: ania N
Ja również miałem okazję oglądać Dunajka w zagrodzie :silacz: To jest naprawdę świetny pies na dziki! :silacz:

pozdrawiam z Wielkopolski
Jacek ;)