Igra, jest bardzo mądra wie co wolno a czego nie. Na spacerze kilka razy robiła nabieg z irokezem Luna nie zwracała na to uwagi, ja krzyczałam Igra FE i mała odchodziła. Weszly nawet razem do ogrodu, jak gdyby nigdy nic... Tak jak by się razem zapominały że jedna się boi a druga jej nie lubi. wcześniej kopały myszki w jednej norce. Tyle że to dla Igry za nudne woli skakać, raczej biegają osobno.
Jeszcze wiem że czeka nas praca, pamiętam że tydzień temu we wtorek miałam depresję przez tą sytuację. Miałam mieszane myśli i dałam sobie tydzień w którym obiecałam zrobić wszystko żeby obie gwiazdy były szczęśliwe i z nami ... dzięki wam, Bei, Hani, Ani

było by to duuuużo trudniejsze.
Są dziś z nami obie, Igra jest szczęśliwa, Luna .... no ma trochę pretensję
Potrzeba jeszcze czasu aby do siebie przywykły, tak po cichu marzę że nawet polubiły...
Muszę jeszcze poprosić dziewczyny o dalsze instrukcję, boję się aby nie popełnić błędu, wszystko jest bardzo niestabilne.
Ps. Dzięki za typ, ze spryskiwaczem

podzaiałało na Skoczka.