Re: Iskra de domo Poszły w Las
: wtorek 21 lut 2012, 23:04
No, bardzo chora, bardzo, qurde. OP tak mają po prostu - dobrze wiesz.qzia pisze:Ja bym ją do weta zaprowadziła. Może chora.
No, bardzo chora, bardzo, qurde. OP tak mają po prostu - dobrze wiesz.qzia pisze:Ja bym ją do weta zaprowadziła. Może chora.
Dzięki za gratulacje... Dla Was to pewnie już rzecz oczywista... Emocje są, duże... Dla mnie to przede wszystkim spotkanie z czymś pierwotnym, silnym i nieogarniętym...ania N pisze:A psie emocje udzielają się i Pańci prawda?
Pierwsze granie to jest coś - gratulujemy.![]()
![]()
Ewa - masz OGARA
Do Australii bym się dokopała a nic bym nie wykopała...Ania W pisze:No to teraz trzeba będzie odkopać jakąś flintę po dziadku albo po innym stryjku i iść w pole w sezonie
No ja też lubię jak Łoza goni...i jak zimą wraca zziajana z bieganiny po polach. Uwielbiam jak wpada na jakiś trop i zaczyna się kręcić i szukać.Ewka pisze:
Dzięki za gratulacje... Dla Was to pewnie już rzecz oczywista... Emocje są, duże... Dla mnie to przede wszystkim spotkanie z czymś pierwotnym, silnym i nieogarniętym...
Silne emocje z odrobiną lęku...
a to spokojnie...do ganiania za psem wystarczy pomarańczowa kamizelkaEwka pisze:Do Australii bym się dokopała a nic bym nie wykopała...Ania W pisze:No to teraz trzeba będzie odkopać jakąś flintę po dziadku albo po innym stryjku i iść w pole w sezonieMoja dola, to za psem ganiać