Strona 12 z 426

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie

: czwartek 26 mar 2009, 21:37
autor: kasiawro
i przyszły wieści od Tropa - w domu Mato:

http://picasaweb.google.com/pimthu/Mato ... lvTz5q7OFA#" onclick="window.open(this.href);return false;


Zanim u niego będzie wiosna.....to u nas już chyba lata będzie ;)

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie

: czwartek 26 mar 2009, 22:38
autor: bea100
Kto Cię tak zrozumie jak ja...trzymaj się Kasiu. Zawsze powtarzam, że hodowca kocha...nie dla siebie. :|
Ja kiedyś tak miałam, że w ciągu 2 dni wyjechało mi 7 (myslałam, że nie wytrzymam psychicznie)- ale teraz myslę, że to wszystko jedno czy na raz czy na raty. Tak czy tak chodzi się po domu jak błędnym i szuka i serce się ściska. Taki to los hodowcy.

Tur jest świetny..a te wielkie kapcie - marzenie :marzyc:

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie

: czwartek 26 mar 2009, 22:54
autor: REDAIK
Dzisiaj po wyjeździe pierwszego malucha moja Zuza się poryczała.

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie

: piątek 27 mar 2009, 07:03
autor: kasiawro
REDAIK pisze:Dzisiaj po wyjeździe pierwszego malucha moja Zuza się poryczała.
Jak Trufla jechała, jakoś to było, Tuja, Trop i Tajga wyjeżdżały w jeden weekend więc zrobiło się jakoś tak pusto. Poza tym cały czas miałam świadomość, że Trop-Mato jedzie tak daleko i tutaj też nie wytrzymałam. Ludzie patrzyli na mnie,a ja płakałam jak się z nim żegnałam.
Teraz jak oglądałam zdjęcia jego w śniegu tez jakoś płaczliwie się mi zrobiło.

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie

: piątek 27 mar 2009, 07:59
autor: bea100
Ech, wiem kochana. Jak Emocja leciała do USA to ja całą noc nie spałam- uspokoiłam się dopiero jak zadzwonili, że są szczęśliwie w domu. Jak małe jadą- to ja chodzę jak błędna i nie rozstaję się z telefonem. Tłumaczę sobie, że to, że ogary się rozjeżdżają to dobrze dla rasy...ale łzy lecą jakoś same...wiem co przeżywałaś bo sama tak mam :(
A gdzie mieszka teraz Trop?

Redaik- ucałuj ode mnie Zuzkę.

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie

: piątek 27 mar 2009, 09:08
autor: Paula
Ja wiem, że nie rozumiem, bo nie mam...
ale chyba najważniejsze, żeby maluchy dobrze trafiły i miały fajne psie życie...

A Mato jest fajniutki i widoki ma przepiękne... Zawsze możecie zaplanować wakacje w tamtych okolicach ;)

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie

: piątek 27 mar 2009, 09:26
autor: bea100
Paula pisze:...
najważniejsze, żeby maluchy dobrze trafiły i miały fajne psie życie...
Jasne, że tak. Jednak pewne sprawy są od człeka silniejsze... ;)
A rozstawanie i wyjazd malucha to jeden z tych trudnych dla hodowcy momentów.
Napiszę egzaltowanie- ale inaczej opisać się nie da- ja się czuję, jakbym kawałeczek mojego serca musiała wyrwać i dać komuś pod opiekę (trudno Paula- ale chyba nie zrozumiesz...).

Ale teraz KasiuWro się nie smucimy już- będę czekała na fotki szczęśliwego i rozbrykanego miotu T z nowych domków...

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie

: piątek 27 mar 2009, 11:10
autor: agaziel
Jak tak czytamy, to Nam też zrobiło się trochę smutno :( Więc na pocieszenie wysyłamy świeżutką fotkę :P

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie

: piątek 27 mar 2009, 11:25
autor: Aszemi
Eh mi też łzy poleciały... :placzek: śliczne fotki Tropika w śniegu wygląda na szczęśliwego ;)

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie

: piątek 27 mar 2009, 12:10
autor: ketrin
Wiem co czujesz Kasiu, dlatego za to właśnie baaardzo podziwiam i cenię wszystkich Hodowców :szacun_1: ...za ich opieke za serduszko i caly włożony trud również :szacun_1:
jednak te rozstania są dla mnie czymś nie do przeskoczenia :(
Dlatego ja mimo chęci nie mogłabym zostać hodowcą nie oddałabym żadnego zwierzaka m.in jakiś czas temu miałam w domu 5 kotów, psa i królika... :zly1: było wesoło przez pare lat :) :) :)

ale chwała Wam za to że jesteście i dajecie rade :zgoda: bo dzieki temu my mamy naszych najwierniejszych przyjacieli... :happy3: :happy3: :happy3:

Kasiu trzymaj sie :!: :!: :!: maluchy jak widać są szczęśliwe :psiako: