Się witamy niedzielnie
dzisiaj Pańcia Lubo sobie pofolgowała

wstałam o 7.00

,a tu czyściutko-Maluch spokojnie leży...wyszliśmy na załatwienie tualety..i tak już siedzimy w domku

,zazwyczaj o tej porze jesteśmy po 1,5h spacerze,ale dzisiaj niedzielaaaa.wyjdziemy potem i dlatego odwiedzamy (bardziej ja Marta,niż Lubak-siedzi w legowisku i maltretuje ucho świniowe

) Was na spokojnie.
Emi,maluchy Lili,to też pierwsze szczeniaki ogarze -w ogóle ogary jakie na żywo widzieliśmy

no i power of love!!!!
Calvados rośnie jak na drożdżach!!!ile już waży??ja swojego klocka ledwo już tacham na 2 piętro-czasem pozwolę mu wejść na piętro-uwielbia!!
cieszę się,że nas już troszkę Liliowców jest:)))))
Lubo z familiją
a czółko
