Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Kajak czaprak ma dokładnie taki jak moje oko lubi
Przystojniak na solowych fotkach jak model wyszedł.
Koza to chyba zapomniała się trochę

W końcu rozruszała (co wynika wprost ze zdjęć dalszych) ale na widok czterech pierwszych miałam wrażenie, że biedny Kajak mało zawału nie dostał
Ona - całkiem wyluzowana, pewna siebie i bardzo zadowolona, a On - no nic innego tylko panika w oczach
Ale na czwartym i pozostałych, jakoś tak coraz bardziej zadowolony

Super fotki i bardzo twarzowe szeleczki...Śliczny kolor!

Sliczna parka. A te zaloty..

Kajak przystojniak, nawet Minucie nie pokazuje, bo mnie do Warszawy na spacer bedzie ciagnac (ale sama sobie jeszcze popatrze;)

kasiawro pisze:Kajak czaprak ma dokładnie taki jak moje oko lubi
Przystojniak na solowych fotkach jak model wyszedł.

Czaprak czarniutki, nieprzesiany

kasiawro pisze:Koza to chyba zapomniała się trochę

Zagaja nie ma , kozy harcują

EiMI pisze: W końcu rozruszała (co wynika wprost ze zdjęć dalszych) ale na widok czterech pierwszych miałam wrażenie, że biedny Kajak mało zawału nie dostał
Ona - całkiem wyluzowana, pewna siebie i bardzo zadowolona, a On - no nic innego tylko panika w oczach !
Ale na czwartym i pozostałych, jakoś tak coraz bardziej zadowolony !

On chyba zareagował jak większość chłopaków, którzy poznali Łozę – poczuł się przytłoczony jej energią

EiMI pisze::Super fotki i bardzo twarzowe szeleczki...Śliczny kolor!

Dziękować

irie pisze:Sliczna parka. A te zaloty..

Jak widać parka podobnego kalibru

irie pisze:Kajak przystojniak, nawet Minucie nie pokazuje, bo mnie do Warszawy na spacer bedzie ciagnac (ale sama sobie jeszcze popatrze;)

Fajniutki, prawda?
Ja mam nadzieję, że kiedyś przyciągnie…;)

Ania W pisze: Fajniutki, prawda?

Fajniutki fajniutki ale Łoza też niczego sobie
szybki spacer mieliście

Wszystkie nasze spacery są szybkie
Dziś był spacer pod hasłem "rozruch labka".
Rozruch udany
Łoza spacer rozpoczęła od konsumpcji kawału karpia znalezionego na łące ( w zeszłym wystarczyła moja stanowcza reakcja, tym razem konkurencja kolegi była silniejsza ode mnie....mam nadzieję że się nie rozchoruje - jak widać przy innych zwierzętach padlina może leżeć tydzień ale nie przy mojej suce )
Obiekt do rozruszania - Jive (pamietacie tego małego labka sprzed roku co się taplał w kałuży? to jego większa wersja i jako większa wersja taplał się teraz w kanałach ze zgniłą trawą )

Chyba się rozruch udał...

Korpulentny labek, zawału nie dostał po tym spacerku w Łozowym tempie?

Właśnie !!!
Nie wolno znęcać się nad zwierzętami

Niezłe historie ,coś mi się wydaje ,że Kajakowi tęskno będzie do Łozy ,teraz Łoza tylko była "utytłana " ,następnym razem może być odwrotnie ,posmakuje Kajakowi

A labek to przypadkiem pod balkonem nie nocuje? aaalbo pod drzwiami?
Nie dziwię się ,że Łoza po takich sprintach grzeczniutko w domciu czeka na panią

Labek mnie szczególnie rozweselił !

No i przy samochodzie okazało się że labek ranny
Musiał gdzieś się po szkle przebiec i rana cięta jest, są też 4 szwy, także towarzysz szaleństw odpadł nam na jakieś dwa tygodnie
A najgorsze, że brudny straszliwie i stałyśmy z właścicielką i zastanawiałyśmy się czy kąpać...ale rana...czy jechać z takim brudasem prosto do weta (ale jak będzie miał szwy to jak wykąpać).
Poważny problem