Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

My chyba rzeczywiście mamy dużo szczęścia w takim razie - bo Szczecin to miasto naprawdę przyjazne psiarzom i już z racji istnienia samych wybiegów jest okazja do socjalizowania psa od szczeniaka - i też te psie wybiegi zmieniają nawyki ludzi i są takimi małymi psimi centrami edukacyjnymi, bo tu się właściciele wymieniają doświadczeniami, a bywa, że i jakiś psi trener wpadnie i podedukuje towarzystwo. Psy z wybiegów są spokojniejsze, przyjaźniejsze.
Do niedawna większość z nich leżała sobie gdzieś bardziej na uboczu, ale teraz właśnie zaczynają tworzyć je tez w centrum i mam nadzieję, że się właściciele ucywilizują

A my jeszcze z drugiej strony z racji udziału w stowarzyszeniu mamy bardzo psiarskie towarzystwo i okazji do spotkań nie brakuje.

Jak czasem czytam lub słyszę od ludzi, jakie są przepisy dotyczące psów w innych miastach, to stwierdzam, że jednak mieszkam w dobrym dla siebie miejscu

Mozart nastrojowo, czyli dlaczego media kłamią (aka: znajdź 10 różnic...)
Oryginał

Coś cudownego jak Mozio bawi się za różnymi psami na wakacjach. Tam były tylko suki czy tylko psy? Mój Karbon tak by szalał ładnie tylko z sukami, nawet z najłagodnieszymi psami nasz "kogucik" wchodzi w rywalizację... Na wakacjach dwa razy widzieliśmy się z pewnym przemiłym goldenem - pierwszego dnia pięknie brykały, bo golden zachęcał do zabawy, a drugiego Karbon stwierdził, że jednak zabawa zabawą, ale on musi ustalić wyraznie herarchię... I trzeba było się ewakuować, bo w tej sytuacji golden też nei w ciemię bity. Nie ma w takich sytuacjach prawdziwego gryzienia, ale takie samcze skakanie jednego psów na siebie różnie się może skończyć wiec i zabawa się kończy. Taki to z Karbona "gieroj"...

ilo

Były suki i psy. O dziwo do psów nic nie miał, ale na początku starał się ustawiać młodszą sukę, potem mu nagadałam i odpuścił. On też potrafi być gagatek, ale mam wrażenie, ze trochę mu z czasem przechodzi. Ostatnie starcie było z obfoconym tu wcześniej dogiem, ale to było starcie równy z równym, to jest: pokazali sobie zęby, obwarczeli się, posiłowali - nie wiem dlaczego, ale czułam, że nic poważnego z tego nie będzie - i jak w końcu Moz oblizał fafla wielkiemu, to się zaczęli normalnie bawić. Chyba z czasem jest lepiej co mnie cieszy, bo możemy normalnie się bawić z innymi psami i tylko czasem zdarzają się jakieś spięcia, symbolicznie.

To u nas na odwót, z czasem coraz bardziej zyga do psów. Ale tylko w swoim rozmiarze, małe olewa... Możliwe, że się po prostu ich boi i próbuje się podbudować. Musimy wrócić do szkoły psiej na kilka zajęć, żeby się znów obył z różnymi psami i przypomniał, że nic mu z ich strony nie grozi. Może to pomoże... Zobaczymy. Ale jego trener już rok temu zauważył, że Karbon to konkretny "testosteron", choć nasz pies miał raptem półtora roku. Ja wtedy tego nie zauażałam, ale widać coś w tym jest. Faktem jest, że od zawsze lubił dominować, może teraz dopiero czuje, że może sobie na to w pełni pozwolić... Ech.

Hurra - wyszperane w antykwariacie i zamówione za całe 8 zł

W 2008 PR Trójka wyemitowało audycję o ogarach z wypowiedziami córki pułkownika Kartawika. Jeśli ktoś jest zainteresowany, mogę podesłać nagranie w 14-minutowej wersji.

myślę, że większość je ma albo ma dostęp do linku, jest na ogarkowie

Jest link do tego?
Ile ja się naszukałam - chyba najciemniej pod latarnią. A w którym dziale mogę to znaleźć?

Ja bym szukala w "o rasie" albo w "promocja rasy". Ale leniwa jestem, wiec korzystam z wyszukiwarki
viewtopic.php?f=7&t=1027&hilit=w+radi*

edit: Hehe, ale audycji tam chyba nie ma

edit 2: niemniej, trojka tez ma wyszukiwarke
http://www.polskieradio.pl/80/1007/Artykul/344429/
(nie zauwazylam, ze Basia juz podlinkowala;)