Ja bym się nie oburzyła, gdyby ktoś napisał że wśród chorób, które dotykają ogara najczęstsza jest entropia, choroba o podłożu genetycznym...ale hucule możesz wymienić jeszcze szereg tych tak strasznie trapiących ogara i skrzętnie ukrywanych przez hodowców?
Nawet nie chodzi o to, że ogar ma być reklamowany jako pies, które nic nie ruszy ale to bardzo tendencyjne sformułowanie, zwłaszcza w zestawieniu z "idealnie zdrowymi" innymi rasami. Że już nie wspomnę, że hodowcy ogarów to straszne "świnki" skoro tak skrzętnie ukrywają caluśki szereg okropnych chorób...w przeciwieństwie np. do hodowców gp, którzy nic nie muszą ukrywać, bo mają ewenementy na skalę światową

(i podkreślam, że nie mam nic do gończych, tylko chciałam podkreślić kontrast miedzy sposobem przedstawienia na przykład tych dwóch ras pokrewnych ras )