Strona 11 z 43
Re: UGIER Poszły w Las
: czwartek 20 sie 2009, 16:29
autor: BasiaM
monik pisze:Zagadka:
co to za stwór na pierwszym planie?

wkurzony nietoperz

Re: UGIER Poszły w Las
: czwartek 20 sie 2009, 20:59
autor: bea100

...nie mów, że mu uszy stanęły

Re: UGIER Poszły w Las
: piątek 21 sie 2009, 20:24
autor: monik
Seria "kijkowa", ale tylko kilka, bo większość schrzaniona na maxa
Chyba czas najwyższy już wymienić kartę pamięci
Mam pytanie do znawców: Jak długo "żyje" karta pamięci?
Re: UGIER Poszły w Las
: piątek 21 sie 2009, 20:43
autor: nulka
Arafat delikatny ,tak leciutko łapką przytrzymuje Urwiska

,a co to dopiero będzie się działo za czas jakiś

Re: UGIER Poszły w Las
: piątek 21 sie 2009, 21:15
autor: Aszemi
Re: UGIER Poszły w Las
: sobota 22 sie 2009, 01:36
autor: monik
Urwis już teraz ma
ZERO delikatności dla Arafata
Ale ten gamoń Arafat nić mu nie zrobi, nawet go delikatnie nie skarci, jest po prostu z niego taka doopa wołowa
Choć z drugiej strony lepiej, że z niego jest doopa, niż miałby być jakiś agresor :]
Re: UGIER Poszły w Las
: sobota 22 sie 2009, 14:08
autor: BasiaM
No tak...Urwisek strzela miny takie jak Uchaty. Widać,że to rodzeństwo.Pewnie tak samo psocą i dokazują ile wejdzie
Nasze chłopaki rosną jak na drożdżach...z dnia na dzień coraz więksi..teraz takie patyczaki się robią

Nóżki wysokie, doopki zgrabne, powoli kolory zmieniają ....ech...jak ten czas leci

Re: UGIER Poszły w Las
: sobota 22 sie 2009, 16:18
autor: Malgosiaczek_27
Ależ Ugier już duży, faktycznie łapska ma długie

Super psisko i niedługo pewnie Arafata dogoni

Swoją droga Arafaciątko fajnie wystrzyżony

I pewnie że lepiej, aby z niego była doopa wołowa niż agresor

Urwis nie będzie miał złego przykładu
Pozdrawiamy!
Re: UGIER Poszły w Las
: piątek 28 sie 2009, 09:24
autor: monik
Dzisiaj rano zauważyłam, że już nie mamy kompletu zębów i jest ząb przerwa ząb przerwa przerwa ząb itd. to na górze i na dole podobnie

Re: UGIER Poszły w Las
: piątek 28 sie 2009, 10:05
autor: bea100
A jak u małego z apetytem? Bo w tym okresie bywa różnie...