DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: ESOX »

Dunaj nie czuje się chyba za dobrze. Dziś będzie wizyta u weta. Rano nie dostał jedzenia, głodówka.

Po kolei: Od kilku dni Dunaj robi ,,zupowate” kupy. Wczoraj pojechałem zapytać weta co on na to (Dunaja nie brałem – nie wykazywał oznak osłabienia, je, bawi się, bez temperatury itp.) Wet powiedział, że może jakaś nie strawność itp. Pytałem dlatego, że 27 kwietnia (w poniedziałek) miał ostatnią szczepionkę. A w sobotę (2 dni wcześniej) jak co weekend zabraliśmy go do rodziców na działkę.
Wczoraj lekarz kazał przegłodzić, poradził wziąć węgiel....dał też (zakupiłem) RUMEN TABS ze żwaczem dla psów – tak się chyba to nazywa. Żona wczoraj dała mu siemie lniane (które też zalecił wet – do wyboru z tych wymienionych) a ja wieczorem dałem tabletkę tego rumen tabs z kilkoma kulkami karmy. Rano wstaliśmy....i szok w koło legowiska pobojowisko - kupy w formie ,,zupowatej” i wymioty.... szok. Posprzątaliśmy...próbował jeszcze resztkami wymiotować.....położył się spać. Temperatura w normie 38,3, nie dostał jedzenia tylko wodę.
Pojedziemy do pracy do weta ale martwimy się, że coś złapał.....niby teren ogrodzony i bezpieczny....mam wyrzuty, choć równie dobrze my mogliśmy coś przynieść n butach.... Może słaba odporność sobota – działka, poniedziałek – szczepionka. A może tylko coś zjadł???? a może to wynik zjedzenia tej wczorajszej tabletki i siemie lniane. Wciąga wszystko, smakuje...trudno upilnować, czy ciągle wołać eee....w sumie poznaje świat. Może coś z balkonu?...remontują bloku, wszędzie dużo syfu, kulek styropianowych itp. Nie wiem sam, mam do siebie pretensje.....może to nic wielkiego, choć był taki osłabiony, smutny.....
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: Aszemi »

Oby mu przeszło :prosze_1:
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
REDAIK
Posty: 1090
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 23:16

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: REDAIK »

Nasz wet twierdził, że węgiel nie dla psów. Trzeba go przegłodzić, a później dieta tzn. marchwianka. Daj szybko znać co powiedział weterynarz.
http://www.ogarzygon.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: ESOX »

słuchajcie ale dziwna sprawa. Po kolei.:

Zwolniłem się z pracy i przyjechałem do Dunajka. Wchodzę...miejscówka dość zafajdana ;-). Posprzątałem i zabrałem go do weta. Zawsze jeździliśmy we dwoje (jedno trzymało Dunaja drugie prowadziło auto). Dziś jechałem sam....istny cyrk (on na kolanach ja prowadziłem - przekładanie nic nie dało...musiał jechać na kolanach;-) no ale jakoś dojechaliśmy.

Wet zbadał, wypytał itp.
Dunaj nie miał (nie ma) gorączki, co wet uznał za dobry znak (temp. w normi) no i w gabinecie okazał się baaardzo ożywiony....z czego się ucieszyliśmy (nie był osowiały itp, nic) żywy aż nad to ;-).Ogólne oględziny też oki, oczy, gardło itp. Dostał zastrzyki 2 (jeden antybiotyk) i dieta. Nie wiadomo co to jest. Pewnie jakaś niestrawność - bo nie ma oznak osłabienia, nie ma temperatury itp. - jest cholernie żywy. Wet podejrzewa, że Dunaj należy do tych piesków co lubią coś ,,wciągnąć" niedozwolonego. Pogadaliśmy...zresztą już w gabinecie, chciał zjeśc kwiatek, wciągał paprochy (pewnie z głodu ale w domu też tak jest....że nie ma wielkich problemów z obgryzaniem mebli - mało -ale jest istnym ,,odkurzaczem"....ostatnio zasmakował w pewnej wacie z posłania :-( zabrałem mu. Na działce standard patyki, trawa....- może jak każdy szczeniak a może ciut więcej.)

Po przyjeżdzie, odczekaliśmy i daliśmy troszkę karmy diet tej od weta - i po 10 minutach - zwrócił wszytsko!!!!!! i jak chcieliśmy mu to zabrać - rzucił się na nas jak do ugryzienia (jeszcze takiego go nie widzieliśmy) - pewnie z głodu. Część zabraliśmy, cześć zjadł. Zadzowniłem do weta - gadałem z innym....choć chciałem z tym co zna sprawę. Kazali przegłodzić jeszcze i dać ciutkę rano jedzenia. Powiedziano, że może to wynik tego leku..... i inie wiem czy dac mu za jakąs chwilę czy nie..... Może to faktycznie było po leku to zwrócenie.....Ogólnie się bawi, skacze..., gryzie kostkę, nie ma oznak osłabienia, nie ma gorączki.

Dostał też syrop na biegunkę itp.

Kurczę albo coś faktycznie wciągnął albo miał tylko biegunkę a źle zadziałał ten lek (co mu wczaraj podałem - tym bardziej, że ta druga wet była zdziwiona tym, że to dostał. Zresztą dziś dostałem jedzenie diet dla kota (dobrze, że zauwarzyłem) -wymienili mi.

No nic ogólnie pies żywy, bawi sie....ale jest głodny i ma problem z przewodem pokarmowym, albo żyga albo kupy takieś jakieś nie takie.....
teraz to jest nawet bardzo ożywiony... Ani chciała siędelikatnie pobawić ale sietak nakręcił....ze aż trudno mi uwierzyć, że jest chory, biega szczeka....goni Pancie....nie wiem jużsam. Zaraz tam dzwonie raz jeszcze.

trzymajcie kciuki
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: Ania W »

Możecie w razie czego porobić badania - krew i kupa.
Ja bym jeszcze trochę przegłodziła i dawała na początek bardzo mało - marchwianka +kleik ryżowy.
Nawet dwie - trzy łyżki na początek na raz , kilka posiłków. Następnego dnia nieco więcej o dodałabym kurczaka gotowanego...i tak stopniowo.
Pije normalnie? Nie zwraca wody?
Czy to przypadkiem nie może być jakieś ciało obce w przewodzie pokarmowym?
Nie jestem wetem - tak strzelam.
Dobrze, że nie ma temperatury i ma dobry humor - to chyba raczej wyklucza jakąś zakaźną.
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: kasiawro »

Nie wiem co podawał wet Wam w zastrzyku, ale ja do picia rozrabiam jakiś priobiotyk (lacidofil, acidolac), poza tym na 100% nie dawałabym mu dziś nic do jedzenia.
Pewnie coś mu "leży" na żołądku i go męczy.
Jakieś 2-3 tygodnie temu Turek przechodził "luźne kupki" powiem tak te karmy od weta nic nie pomogły kompletnie, ale dieta i priobiotyk dał radę. Poza tym po przegłodzeniu zamiast suchej karmy dostał barfa i wszystko wróciło do normy.
Trzymamy kciuki i spokojnie bez nerwów (dzieci też miewają biegunki).
bea100

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: bea100 »

Wymioty ? I taki cd?- ten zrzut po suszu to mogła być reakcja po antybiotyku lub reakcja na tą suchą karmę (nowość). Przy podrażnionym żołądku nie daje się żadnych nowości qrcze...
No normalnie ja już nie mogę czytać jak ci weci szafują tymi antybiotykami... :zly2: Jeden dał (bo "coś" dać "trzeba" jak płacą za wizytę a najlepiej z grubej rury czy trzeba czy nie trzeba, a nuż pomoże?) - coś nie halo- zwłaszcza, że drugi wet był zdziwiony, że ten lek psiak dostał...no normalnie mnie to już nie śmieszy :wow_3:

Wydaje mi się również, że Mech ma "coś na żołądku". Musi sobie z tym poradzić i dlatego są wymioty. Ja bym podała Lakcid, Lacidofil (inne)- dobrze poradziła KasiaWro. No i nagotowała marchwianki z papowatym ryżem (jak by grymasił na papę- można dla zapachu dać odrobinę prawdziwego masła- wtedy powinien zjeść). Małe porcje a często. Przez 3 dni conajmniej. Nic innego bym nie dawała do jedzenia. Bacznie bym obserwowała- mierzcie mu temperaturę (conajmniej 3*dz)- ogrzejcie końcówkę termometru i dajcie odrobinę oliwki wtedy da sobie zmierzyć bez problemu, byle łagodnie i nie nerwowo- jeśli temperatura OK to to wszystko co ja bym zrobiła na ten moment. Spokojnie. To nic takiego. Silny organizm sobie poradzi- dajcie mu szansę. Jak duża biegunka- wtedy Smecta ( w aptece bez recepty- a doskonała).

No i najważniejsze- zmieniłabym weta, a w każdym razie tego pierwszego antybiotykarza bym się wystrzegała... :|
Ostatnio zmieniony czwartek 30 kwie 2009, 22:08 przez bea100, łącznie zmieniany 1 raz.
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: ESOX »

marchwianka (zupa, gotowana, czy w połączeniu z czymś)? i co po marchwiance znowu do karmy?

Ja też myślę, że antybiotyk od razu to trochę...... (podobno jakiś lekki, dla szczeniat, nie znam się)
No ale on ma mieć chyba serię (jutro wizyta i drugi zastrzyk) a potem ewentualnie w tabletkach.

Dam mu dziś jeszcze gasrtkę tego jedzenie. Może wymiot był po tym zastrzyku. Kupa jakby lepsza nie jest zupowata ale ,,jak pasta" zielono, brązowo...bardziej przypomina papkę i jakby z jakimś śluzem...choć teraz to pewnie po tym leku. Dam dziśznowu garstkę tego diet (firma royal jak jego karma).

Ja się nie znam, ja bym głodził z dzień....no ale jak jutro ma znowu zastrzyk....to chyba trzeba (może to ma działaś jako całość)
bea100

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: bea100 »

A jaka jest DIAGNOZA, że cała aż taka seria w małego antybiotyku pójdzie???? (nie ma "lekkich dla szczeniąt"- antybiotyk to antybiotyk i kropka- a dla psa czy zwłaszcza szczeniaka antybiotyk to kataklizm dla organizmu...a co dasz psu jak rzeczywiście będzie leciał z łap? To samo??? Poza tym nie zadziała jak powinien bo organizm się uodporni. Pies się zachowuje normalnie- tylko z tego co piszesz wymiotuje i ma kupy nie takie. Łup mu serię antybiotyku...(no normalnie nie mogę...). Więc jaka jest nazwa tego "lekkiego" antybiotyku???

Głodówka? Dobrze Ci rozsądek podpowiada- jednak u szczeniaka to trudne do przeprowadzenia ;)
Nic nie "trzeba"- qrcze, kieruj się własnym rozumem o co apeluję !

Marchwianka to ugotowana zupa z papy ryżowej i tartej marchwi- średnio luźna. I tylko to bym podawała przez 3 dni (minimum). Susz bym odstawiła.
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: ESOX »

fuck!
nie mam żadnego wpisu w książeczce :-( Jutro się dowiem (bo mają w komputerze). Z tym antybiotykiem to jedno - w poniedziałek miał ostatnią szczepionkę (możę coś zjadł, złapał ciut przed szczepieniem a szczepionka go osłabiła). Dostał też syrop - Nifuroksazyd - jedna łyżecza. To chyba na biegunkę.

Co do wody - nie ma problemu, pije sika jak zawsze....

Daliśmy mu garstkę tej karmy. Jak na razie oki. Ma apetyt (domaga się jeszcze jedzenia), bawi się, szczeka, gryzie kostkę.....temp w normie. .....czekamy na efekty. Myślę tylko co jutro i jak wet do tego podejdzie. Kurcze mieliśmy pojechać na działkę, zaczać normalnie spacerować, wychodzić....ehhhhhh

Osobiście z lekką dietą zabrałbym go na działkę i odpoczął to siedzenie w domu i jemu i nam nie za specjalnie wychodzi. Już tej szczepionki (czy ciut osłabiony czy nie) nie cofniemy. Zoabczymy co pokażą kolejne godziny (ale się bawi, ale żywy....szok normalnie zdorwy pies ;-) - jeszcze podrzuca mi miśka i zacheca do zabawy....a ja piszę na kompie)
ODPOWIEDZ