Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

z cyklu "Bawimy się też na różne sposoby....."

......i nieudolne próby "portrecików".....

a tymczasem w Warszawie tatuś Wrzos śpi niczego nieświadomy.....

<<<niestety już niedługo będzie żył w tej nieświadomości....>>>

Tatuś jak każdy chłop - beztroski. Maluszki wyrosły, wysmuklały.

Serce rwie się do Enigmy. Rozsądek przypomina, że i tak nas dużo.

W sobotę 6.01.2018 mieliśmy przegląd miotu i tatuowanie. Wypadło pomyślnie, zgryzy dobre, chłopaki mają lub prawie mają jajka, przy tatuowaniu tylko jeden piesek mocniej zapiszczał. Bona zachowywała się spokojnie i nie piszczała jak jej zabierano i "męczono" dzieci.
A dziś była u nas Kasia - Kasiawro, oglądnęła pieski, zrobiła troche zdjęć na przesłanie których czekam. Rozmawiałyśmy o ogarach o tym co nam się w nich podoba no i trzeba stwierdzić, że mamy trochę różne typy które nam sie podobają.

Na fotkach z cyklu Bawimy się...dużo widzę Vik-a:). A jak z domkami?

miszakai pisze:Na fotkach z cyklu Bawimy się...dużo widzę Vik-a:).

Ja najwięcej Vika widzę u "pomarańczowej" EDDY , "zielonego" EZOPA i "żółtej" ENIGMY. Ja sie cieszę, że genom Vika udało sie przebić do swoich wnuków. Moim zdaniem mają ładne głowy, piekne oczy i sa mocne w budowie. No ale jeszcze do tego dołożyli sie inni, tzn Wrzos, Polka, Ares, i inni wsteczni

A jeśli chodzi o domki to jeszcze trzy suczki (Elena, Edda i Eria) wciąż są do wydania.

Śliczne maluszki ale Eria najpiękniejsza