Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Śliczna Beza, a ile ma przygód , i jak obrazowo opisywanych
Musimy się umówić na spacerek , pobiegają sobie z Czupryną

Gosiu, masz już przecież permanentne zaproszenie na stadion kolejarza. Dzisiaj były nowe: coś wilczastego, wyższego i szczuplejszego od owczarka, z którym zaczęliśmy od solidnych galopów, potem przyszedł (mówię tylko o nowych), mister wieczoru, czarny labek, siedem miesięcy, potężnie zbudowany, śliczny. Na gościnnych występach z Wrocka. I jeszcze jeden dorosły biszkoptowy labek, ostoja spokoju. Plus dziewięciu stałych bywalców się przewinęło, na końcu Beza stała z miną nie mam już siły, ale nie chcę iść.
W tej dwunastce sześć labków... Ogar jeden..... Szczęśliwy

Na wyjazdowe spotkanie możemy się zacząć umawiać. Jak znam życie, to zdążymy na drugie, Coroczne Wiosenne Spotkanie Miotu B z Przewisia. Może jakiś brat dołączy?
Tylko kto ustalał termin? Żeby był tak świetnie wybrany jak tegoroczny... Chyba Ewa?

Mam wizję spaceru po waszym pięknym lesie. Moje dziewczyny w bandzie obcych psów nie koniecznie się dobrze poczują, tak że boisko to tylko na początek.
Spotkanie wiosenne koniecznie, w tym samym miejscu? jakaś inna miejscówka? może coś nieco bliżej centrum kraju żeby było sprawiedliwiej

Boisko pasuje na koniec (19-20, rozchodzimy się jak się ściemnia), las musi być pierwszy. No jak trzy, cztery psy biegną witać nowego to rzeczywiście banda jest Czasem kogoś zdominują, czasem mają respekt, ale chaji na dzień dobry raczej nie ma

PS. Jak cały zeszły tydzień suka wstawała o szóstej, wsadzała nos w poduszkę i mus było wypuścić na ogródek, tak dzisiaj leży do tej pory.... Patrzy kto jej chodzi nad głową... Udany wieczór był....

SARABANDA pisze:Mam wizję spaceru po waszym pięknym lesie...

Tylko na linkach je trzymaj bo ja pamiętam nasze godzinne poszukiwania Twoich dziewczyn
U nas bardzo dużo zwierza teraz. Codziennie spotykamy sarny, jelenie i dziki.
Pojawiło się też dużo lisów.
My codziennie jesteśmy w lesie i tylko linki, smycze flexi i oczy dookoła głowy

Na boisko bardzo rzadko teraz chodzimy jak Wy idziecie to my kończymy spacer leśny.
Wcześniej zaczynamy i za widoku zahaczamy o Starganiec, żeby przed zmrokiem z lasu wyjść

W tym tygodniu mogę wyruszyć wcześniej. Jeżeli Uchaty nie jest bardzo czuły, to może się już udać. Najwyżej zawrócimy ( Beza to zawraca na każdym zakręcie )

Psin+co pisze:W tym tygodniu mogę wyruszyć wcześniej. Jeżeli Uchaty nie jest bardzo czuły, to może się już udać.

Uchaty interesuje się konkretami ( ruja ) a nie zwykłą cieczką
A gdyby coś mu się odwidziało to zamęczy ją gonitwą i skokami i wszyscy będą dobrze spać

Dziś lecimy o 16:30, spod leśniczówki jakby co

Jak nie zdążymy na boisko, suka mi nie wybaczy.... A taki piękny labek będzie...
No ale kto tu rządzi???

Psin+co pisze:Jak nie zdążymy na boisko, suka mi nie wybaczy.... A taki piękny labek będzie...
No ale kto tu rządzi???

My nie musimy iść kilku godzin przez las Zrobimy kółko i polecicie na boisko

Sarabando? To dziś ogarów pięć? Lub więcej?