Zdrówka dla Cygi i troszkę zboczę z tematu i skoro już wspomniałyście o bebeszjozie to może pomyślcie o szczepieniach na to cholerstwo.
Ja zaszczepiłam obydwa psy. W razie "wojny" będę spokojniejsza a kosztowało mnie to 70zł za jedną szczepionkę.
Dzięki Basiu...A kiedy szczepiłaś - to się robi raz w roku na wiosnę czy na jesień?
Planuję u Cygi własnie taką dużą morfologię zorbić i np. echo serca...Zobaczymy czy zdrowa dziewczyna czy nie...
Dzięki za rady.
BasiuM jesteś pewna, że szczepiłaś przeciwko babesziozie? Cena którą podałaś pasuje mi bardziej do boreliozy, również przenoszone przez kleszcze. NobivacPiro, na babeszię kosztuje sporo ponad 100 złotych, i schemat szczepienia jest inny- najpierw dwukrotnie w odstępie 4-6 tyg i potem co 6 miesięcy a nie raz w roku.
My szczepiliśmy szczepionką "Biocan B", która jest stosowana zarówno na bebeszje i borelioze.
Na początku szczepi się dwa razy a potem raz na rok.
Ja płaciłam 70zł ale nasz wet kasuje nas ulgowo
PS. proszę moda o przerzucenie dyskusji na temat szczepionek do wątku o kleszczach
Ani słowa o babeszjozie
Ściągnęłam też sobie ulotkę Bioveta News - z tego co się zorientowałam to ulotka producenta tej szczepionki i znowu nic o babeszjozie.
Ja się nie znam ale zastanawiam się czy jedna szczepiona może uodparniać i na bakterie i na pierwotniaki ?:mysl_1:
irie pisze:Oby juz bylo tylko lepiej i dziewczyna szybko wrocila do pelni zdrowia.
No apetyt ma, chociaż rano chyba jakiś nierozgnieciony kawałek marchewy za szybko połknęła i widzę po kocyku , że coś jednak zpawiowała Ale to chyba po połykaniu łapczywym jedzenia...Po południu zjadła i spoko...Manitou rośnie; nadal od 5.10. nie uwolniony
Miszkai wykończysz mnie, idż do porządnego weta, zrób prześwietlenie, daj psu rosól na rybie (najlepszy jest szczupak, mogę CI przywieżć jutro, ino mrygnij) z ryżem i marchwią (rozgotowaną), no ile sucz ma sie męczyć, co ?
sorki ale to już za długo, pozdrawiam
Biokan B jest szczepionką przeciwko boreliozie. Jedyną szczepionką przeciwko babesziozie dostępną w Polsce jest NobivacPiro (w niektórych krajach jest jeszcze Pirodog, też tylko na babeszię), w dodatku szczepionka ta nie chroni przed zachorowaniem a łagodzi objawy, dzięki czemu choroba nie jest aż tak groźna i ma łagodniejszy przebieg. I nawet przy bardzo ulgowym traktowaniu nie zapłaciłabyś za nią 70 złotych, gdyż znacznie więcej kosztuje jej zakup przez lekarza (no chyba, że ktoś chciałby Ci zrobić prezent i różnicę dołożyłby z własnej kieszeni, no to może wtedy...). Normalnie takie szczepienie kosztuje od 130 złotych w górę ( i już te 130 to dość okazjonalna cena).
Nie ma szczepionki jednej na obydwie te choroby, jak słusznie AniaW zauważyła, uzyskanie takowej jest raczej niemożliwe. Borelia to bakteria a babeszia pierwotniak, sposób działania, chorobotwórczość i mechanizmy nabywania na nie odporności są zupełnie inne. Zwłaszcza nabycie odporności przeciwpierwotniaczej jest bardzo trudne, stąd problemy w uzyskaniu szczepionek przeciwko chorobom wywoływanym przez różne pierwotniaki (rzęsistki, malaria i jeszcze parę innych nie tylko u zwierząt).