Ewka pisze:
Wiem, że może panikuję za bardzo, ale troszkę mi skóra ścierpła, kiedy zobaczyłam, że biega, po luźnych w sumie balach. Trochę bym się tego bała... albo że mogą się niespodziewanie obsunąć, albo, że mu łapka gdzieś uwięźnie... sorry, musiałam
Spoko:) Ja jestem z tych raczej przewrażliwionych, bale penetrowane przez mojego małego Ugryzia naprawdę były nie do ruszenia


Ale dziękujemy za czujność!

No kiedy właśnie tu nie ma jagód!Ania W pisze:Jak się ogar wyrobi na poziomkach to jagody dopiero będzie kosił

Może przekwalifikuje się na malinki?

ketrin pisze:Majorku poziomkowy chłopaku śliczny jesteś
Rośniesz jak na drożdżach i jesteś niesamowicie dzielny![]()
Tata Eryk dumny bardzo z ciebie jest![]()
A z patyczkami po wodzie sam chetnie by z toba pobrykał

Też was pozdrawiamy!!Krzysztof pisze:Super foty, a poziomkowy ogar - rewelacja![]()
Pozdrawiamy!

