Strona 11 z 13
Re: Azja :)
: wtorek 04 cze 2013, 12:15
autor: aganowaczek
Oj, teraz dopiero przeczytałam
Trzymajcie się - będzie dobrze i obejdzie się bez skalpela!

Re: Azja :)
: wtorek 04 cze 2013, 21:13
autor: Azja
panbazyl pisze:Azja pisze:Ania W pisze:Też bym skonsultowała - tak czy siak przy problemach tego typu dieta i ograniczony ruch na pewno nie zaszkodzą a pomóc mogą. Trzymajcie się!
z pewnością Azja musi schudnąć wazy 36 kg i jest dość wysoki wiec ogółem ma co dźwigać, Kawał psa.
Dziś zdjęcie rtg przesyłam do Qzi

na dalszą konsultację ( nie tracę nadziei) dziękujemy za wsparcie!!!
konsultuj z wetami którzy się zajmują takimi przypadkami zawodowo. We Wrocławiu jest dr. Jan Siembieda - prześlij mu zdjęcia do konsultacji (wcześniej oczywiście zadzwoń i się umów). W necie powinny być gdzieś telefony.
Jak na razie jestem unieruchomiona nic nie mogę zrobic przesłałam zdjęcie Qzi i czekam na jakies info od weterynarza z warszawy od doktora Igora Banasika chyba? Jak tylko będę miała zdjęcie u siebie z powrotem to własnie chciałabym skonsultowac z tym doktorem, póki co czekamy...
Re: Azja :)
: wtorek 04 cze 2013, 22:45
autor: panbazyl
a to nie masz zdjęcia w formie cyfrowej?
Dysplazja dysplazji nie równa - potrzebne jest jeszcze określenie A, B, C, D (to na biodra, bo na łokcie znów inne określenia 0 lub 1 ) U labradorów takie badanie jest konieczne do zrobienia uprawnień reproduktora, więc dla mnie to norma (mialam do tej pory laby, Gryzoń to mój pierwszy nie lab). W Lublinie w jednej klinice robią RTG bez usypiania psów (tylko potrzebne sa wtedy 2 osoby do ułożenia psa, przy usypianiu potrzebna jest jedna i całe dzikie metry sznurka do związania psa i 'dyby").
Odpowiednią dietą możesz ratować psa - ale najlepiej jak wet się tym zajmie. Poszperaj na dogomanii - moze akurat coś znajdziesz interesującego.
Re: Azja :)
: środa 05 cze 2013, 21:13
autor: Azja
panbazyl pisze:a to nie masz zdjęcia w formie cyfrowej?
Dysplazja dysplazji nie równa - potrzebne jest jeszcze określenie A, B, C, D (to na biodra, bo na łokcie znów inne określenia 0 lub 1 ) U labradorów takie badanie jest konieczne do zrobienia uprawnień reproduktora, więc dla mnie to norma (mialam do tej pory laby, Gryzoń to mój pierwszy nie lab). W Lublinie w jednej klinice robią RTG bez usypiania psów (tylko potrzebne sa wtedy 2 osoby do ułożenia psa, przy usypianiu potrzebna jest jedna i całe dzikie metry sznurka do związania psa i 'dyby").
Odpowiednią dietą możesz ratować psa - ale najlepiej jak wet się tym zajmie. Poszperaj na dogomanii - moze akurat coś znajdziesz interesującego.
Zdjęcie dostaliśmy tylko w formie zdjęcia

nie na płycie,( nie określał nam jakiego stopnia wiem tylko tyle ze to biodro lewe) dlatego bardzo bym chciała skonsultować jeszcze z innym wetem, ponieważ z tego co słyszałam ta wada u ogarów raczej nie występuje, Azja był usypiany dostał końską dawkę bo coś na niego nie działało...

teraz mamy wizytę kontrolną za jakieś dwa tygodnie, nie wiem co powie wet, a nie chcę opierać się tylko na jednej opinii... czekam na zdjęcie od Qzi i skonsultuje się z weterynarzem z Wrocławia bo i właściciele Grocika mi go polecali...póki co czekamy zawieszeni...
Re: Azja :)
: czwartek 06 cze 2013, 11:17
autor: hania
Do konsultacji bardzo polecam też Abvet -
http://www.abvet.cz/pl" onclick="window.open(this.href);return false; . Bardzo dobrzy lekarza i konsultują mailowo. Swoją droga to już strasznie dawno nie słyszałam o "normalnym" zdjęciu RTG - teraz wszyscy robią cyfrowo i dostaje się na płytce. Co jest o tyle fajne, ze łatwiej wysłać i jak np pies się ruszy to od razu widać i można zrobić drugie.
A jako wet nie wierzę w dobre zdjęcia rtg dysplazji zrobione bez narkozy - tzn zrobić się da, pytanie czy ono będzie wiarygodne. Bo to nie jest tylko kwestia ułożenia psa, ale też zwiotczenia mięśni - a tego bez farmakologii zrobić się nie da.
Re: Azja :)
: czwartek 06 cze 2013, 12:13
autor: panbazyl
nie znam się na farmakologii, ale wiem o kilku śmiertelnych zejściach po narkozie (wczoraj zeszła sunia mojej koleżanki podczas rutynowego zabiegu...) - więc wolę robić RTG na "żywo" niż mieć super zwiotczałe zdjęcie mięśni i martwego psa.... To tak z mojego punktu właściciela psa.
Re: Azja :)
: czwartek 06 cze 2013, 12:48
autor: hania
Ja rozumiem to z punktu widzenia właściciela psa. Po prostu uświadamiam, że tak zrobiona fotka młodego psa opisana jako A wcale nie musi być A.
Re: Azja :)
: czwartek 06 cze 2013, 13:26
autor: panbazyl
też to rozumiem. Dlatego tez powinny być RTG robione nie tylko w wieku "przedrozpłodowym" do rodo ale i sporo wcześniej za młodzika już. Moje labki miały z usypiaczem i bez, ale wolę bez - z przyczyn opisanych powyżej (jednak bardziej mi zależy na życiu psa niż nawet najpiękniejszym zdjęciu RTG).
a jak tam Azja? Może próbuj dietą i suplementami mu coś pomagać.
Re: Azja :)
: czwartek 06 cze 2013, 16:08
autor: qzia
Z tego co mnie uczono to można zrobić zdjęcie przed skończeniem 12 tyg. Wtedy już widać czy dysplazja się zaczyna. Jest to ostatni moment kiedy pomaga zabieg chyba

nacięcia miednicy. Potem dopiero po 18 miesiącu życie do rodowodu. Oczywiście jeśli pies ma objawy, bóle czy inne dolegliwości to też robimy rtg. Bywają zmiany zapalne stawów biodrowych, urazowe i takie się bada zawsze, nie zależnie od wieku. Co do narkozy to moje 3 labki i 2 tollery były usypiane do zdjęć i nie było żadnych problemów z wybudzaniem.
Re: Azja :)
: niedziela 28 lip 2013, 21:26
autor: Azja
pieskie życie to życie beztroskie:))))
Dwa dni temu Azja skończył rok i jest już dostojnym Panem Psem

ma już nawet własne podwórko i jodpoczywa w upalny dzień na tarasie:)))