Strona 11 z 85

Re: Iskra de domo Poszły w Las

: sobota 18 lut 2012, 21:26
autor: Ania W
No fajne te pola, fajne...Jest się gdzie rozpędzić :)
I nawet taką wodę macie jak u nas ;)

Re: Iskra de domo Poszły w Las

: niedziela 19 lut 2012, 17:44
autor: irie
ach, bylo szalenstwo :marzyc_2:

Re: Iskra de domo Poszły w Las

: poniedziałek 20 lut 2012, 20:37
autor: Ewka
Oj... było... wykorzystaliśmy chyba ostatnie chwile ze śniegiem...
Psy szczęśliwe, pięknie razem biegały... i o dziwo Iskierka ładnie się meldowała, nawet sama, bez przywoływania. Taki spacer to czysta przyjemność. :marzyc:

A poniżej dwie scenki z życia domowego:

Re: Iskra de domo Poszły w Las

: poniedziałek 20 lut 2012, 20:55
autor: Ania W
Nie zjadła nic a nic ??? :wow_3:

Re: Iskra de domo Poszły w Las

: poniedziałek 20 lut 2012, 21:01
autor: qzia
:strach_2: Ja bym ją do weta zaprowadziła. Może chora. :mysl_1:

Re: Iskra de domo Poszły w Las

: poniedziałek 20 lut 2012, 21:01
autor: Ewka
Troszkę zjadła. Po czym zawinęła w poszewkę, którą miała podścieloną do jedzenia i pilnowała jak skarbu... Dojadła za drugim podejściem... :D

Re: Iskra de domo Poszły w Las

: poniedziałek 20 lut 2012, 21:02
autor: Wigro
Iskra twarda bądż, nie miętka.
Pozdrawiam, qumpel.

Re: Iskra de domo Poszły w Las

: poniedziałek 20 lut 2012, 21:17
autor: BasiaM
To u nich rodzinne :foch_1:
U nas wygląda to tak:

Rozdajemy kości.
Coda łapie i znika nie wiadomo gdzie :D
Uchaty w tym czasie wącha czy aby nie daję mu "beleczego" :foch_1:
Uchaty bierze w paszcze kość i patrzy.
Uchaty postanawia wyruszyć do pokoju.
Uchaty staje.
Uchaty patrzy.
Uchaty rusza dalej.
Uchaty szuka odpowiedniego miejsca na konsumpcję.
Coda się zjawia.
Coda rozeznaje sytuację.
Uchaty patrzy.
Coda wraca do swojej nory i szuka resztek.
Uchaty zakopuje kość.
Uchaty odkopuje kość.
Uchaty zakopuje kość.
Coda się zjawia.
Uchaty pilnuje kości.
Coda jęczy bo chce zjeść kość Uchatka.
Uchaty warczy na Codę.
Coda idzie jęcząc biegnie na skargę.
Uchaty zasypia.

.... mogłabym tak pisać i pisać ... :gleba:

Re: Iskra de domo Poszły w Las

: poniedziałek 20 lut 2012, 21:20
autor: Wigro
No to jednak trza miec choć dwa OP, minimum.

Re: Iskra de domo Poszły w Las

: poniedziałek 20 lut 2012, 22:28
autor: ania N
BasiaM pisze:To u nich rodzinne :foch_1:
U nas wygląda to tak:

Rozdajemy kości.
Coda łapie i znika nie wiadomo gdzie :D
Uchaty w tym czasie wącha czy aby nie daję mu "beleczego" :foch_1:
Uchaty bierze w paszcze kość i patrzy.
Uchaty postanawia wyruszyć do pokoju.
Uchaty staje.
Uchaty patrzy.
Uchaty rusza dalej.
Uchaty szuka odpowiedniego miejsca na konsumpcję.
Coda się zjawia.
Coda rozeznaje sytuację.
Uchaty patrzy.
Coda wraca do swojej nory i szuka resztek.
Uchaty zakopuje kość.
Uchaty odkopuje kość.
Uchaty zakopuje kość.
Coda się zjawia.
Uchaty pilnuje kości.
Coda jęczy bo chce zjeść kość Uchatka.
Uchaty warczy na Codę.
Coda idzie jęcząc biegnie na skargę.
Uchaty zasypia.

.... mogłabym tak pisać i pisać ... :gleba:
Jakbym Fiorda z kością opisała. :gleba: I to spojrzenie - co mam z tym do czorta zrobić? :D

A Jura rozgorączkowany znika z kością czym prędzej. :D