chcialabym przedstawic sprawe jak u mnie wygladalo z Sabcia...
wszyscy mowili mi ze ogary to nieposluszne psy...nie moge sie z tym zgodzic...kazdy treser powie ze nie ma glupich i nieposlusznych psow - sa tylko glupi wlasciciele (oczywiscie nikogo nie obrazajac)...wiadomo ze sa rasy nad ktorymi trzeba bardziej popracowac...i taki jest wlasnie ogar polski...
od tygodnia chodze z Saba na tresure i sa niesamowite postepy...ale tylko dzieki temu ze pracujemy codziennie po 10-15min w roznych sytuacjach...trzeba byc konsekwentnym....dana komende zawsze robimy tak samo...niby owczarki takie kumate a Sabusia wymiata z calej grupy

jesli chodzi o dominacje to w sytuacji Saby wystarczylo raz lub dwa razy dziennie brac ja na rece i jak sie probowala wydostac to trzymalam ja dopoki sie nie uspokoila...nic do niej nie mowilam...po tygodniu suka wiedziala ze musi byc spokojna i wtedy ja puszcze...takie cwiczenie wystarczylo i wiedziala ze nie bedzie dominowala...mozna robic tak ze pies siada przed nami tylem, kucamy i przytulamy psiaka...puszczamy dopiero jak bedzie spokojny

niestety ogary musza sie wybiegac...a nie wybiegaja sie przy nodze Pana ktory spaceruje...dlatego odbiegaja...moze latwo mi mowic bo mieszkam na wsi i mam pola i lasy w zasiegu reki i Saba wybiega sie dowoli...moze jest w takim wieku ale zawsze sie pilnuje...jak tylko troche sie oddali to staje i czeka az dojde...pomimo ze Tara (suka tescia) biegnie 2km przede mna...trzyma sie mnie...
nie zgodze sie ze ogary sa nieposluszne....wszystko zalezy od nas wlascicieli...
a mimo ze czasami da w kosc (w koncu to szczeniak) to nadrabia innymi rzeczami...nigdy bym jej nie zamieniala

mam nadzieje ze nikogo nie obrazilam moim postem...jesli tak to przepraszam...