Strona 2 z 5
Re: Ogórkowe łapy (spód łapek) i ich kolor.
: poniedziałek 27 paź 2008, 20:49
autor: Malgosiaczek_27
Dziękuje Wam bardzo

Ja po prostu nie zauważyłam od kiedy Nutka ma takie plamki, i nie wiedziałam czy to normalna zmiana czy "coś jej wyskoczyło"

Dlatego się zestresowałam

Jak to dobrze że mam Was i forum

Odgniot?
: wtorek 24 lut 2009, 22:18
autor: Paula
Świt skaleczył sobie łapę. Robiliśmy opatrunki, zawijaliśmy. Przed niedzielnym spacerem zrobiliśmy mniejszy, lżejszy żeby za bardzo nie przeszkadzał w tym krótkim bieganiu i niestety... za nisko.
Piąty palec odgniótł się na łapce.

Miejsce jest jasno różowe, z małą ilością sierściucha. Drażni Świta bardzo i marzy tylko o tym by je wylizać.
Zakładamy skarpetkę, zawijamy. Sypię Dermatol, by wysuszyło, ale... nie wiem czy dobrze. Stąd moje pytanie - czym to smarować, jakimiś maściami (przychodzą mi na myśl tylko przeciwodleżynowe). Zawijać i pewnie nie pozwalać lizać by jeszcze bardziej nie rozwalił?
Proszę o radę, bo nie wiem za bardzo co z tym fantem zrobić, a chciałabym ominąć weterynarza (i kolejne 35 zł za opatrunek) jeśli to tylko możliwe. Świt zepsuł łapę, a my "dopsuliśmy".

Re: Odgniot?
: środa 25 lut 2009, 11:00
autor: Aszemi
Jak Salwa nosiła gips długi czas to miała tak poraniona łapę że aż mnie bolało od samego patrzenia

i wtedy wet smarował jakąś maścią i psikał to preparatem który wyglądał jak srebrny spray i pomimo kolejnego opatrunku goiło się.
Niestety zabij mnie ale nazw nie znam

Re: Odgniot?
: środa 25 lut 2009, 11:10
autor: hania
Srebrny spray to pewnie Alu spray.
Ja bym przede wszystkim starała się wysuszyć.
Re: Odgniot?
: piątek 27 lut 2009, 09:12
autor: Paula
dzięki! już wygląda to lepiej, zrobiło się coś w rodzaju strupka i goi się
i oczywiście Świtka swędzi...
Re: Odgniot?
: piątek 27 lut 2009, 09:57
autor: Aszemi
No to nie drapiemy

łatwo powiedzieć

Re: Odgniot?
: poniedziałek 02 mar 2009, 23:50
autor: Danuta
To ja mam nadzieję, że Świtek już zapomniał, że miał ranną łapkę i wcale nia zamierzam mu o tym przypominać!
Świtku - fajowskich spacerów bez jakichkolwiek kontuzji Ci życzymy!!!!!!!!!!!!
Skaleczona łapa
: środa 25 mar 2009, 11:35
autor: wladekbud
Burza na spacerze pewnie w coś wlazła.
Nawet nie pisnęła, nie utyka, tylko pomiędzy poduszeczkami ma chyba ranę, bo zostawia ślady krwi na podłodze.
Wystarczy przeczyścić i zostawić, czy jakoś zabezpieczać?
Sama na to nawet nie zwróciła i nie zwraca uwagi.
Re: Skaleczona łapa
: środa 25 mar 2009, 11:43
autor: Paula
My ostatnio męczyliśmy się z łapą...
Koniecznie obejrzeć czy nic w łapie nie siedzi (ja bym poszła do weta, bo sobie nie ufam, a wet lepiej łapę oczyści);
Nie pozwalać lizać;
Ja bym choć na chwilę zawinęła (szczególnie, że u nas śnieg, a więc masa soli na ulicach);
Można zasypać np. Dermatolem, żeby wysuszyć;
Re: Skaleczona łapa
: środa 25 mar 2009, 11:49
autor: Ola i Dunaj
Skoro nie interesuje się tą łapą to bym jej nie zawijała. Opatrunek pewnie wzbudził by jej zainteresowanie co mogłoby skończyć się wylizywaniem. Jeśli plamy krwi są niewielkie to pewnie tylko "draśnięcie" Ale i tak zwróćcie uwagę czy nie rozwija się obrzęk i bolesność. Zresztą Burza pewnie sama to jakoś wyrazi.