
Krzesla na kanapie sprawdzaly sie do czasu, potem zaczely byc obgryzane (bo po co jedze zajmuja psom kanape), teraz uzywamy zlozonej suszarki na pranie - chyba dzwiek metalu jest nieprzyjemny dla psow, bo nie podchodza do niej.
Aga - nie wiem, czy mozecie zorganizowac dla Lycara cos w temacie, o ktorym BasiaM tu wspomniala. Niewielkie pomieszczenie. Zdaje mi sie, ze byla juz mowa o ganku w kontekscie Waszego psa, tylko nie pomne czemu go tam nie zamykacie. Chyba macie ganek? - mamy podobny w typie dom (przedwojenny, ha!

Mozna liczyc, ze kolo poltora roku mu przejdzie lobuzerka, skoro zaczela sie w wieku pol roku. Moze z czasem przywyknie do zostawania samemu, a kiedy wyrosnie z wieku mlodziezowego, po prostu sie ustatkuje. Ale czy na pewno?...
