

U nas ponoć jeszcze się nie zdarzyło, żeby odstrzelili jakieś domowe zwierze (zazwyczaj zgłaszają, by je odpowiednie służby schwytały

Tym bardziej, że zazwyczaj są w towarzystwie lochygryfna pisze:Jest jeszcze inna strona medalu. W tej chwili pojawiają się warchlaki - są jeszcze bardzo malutkie i słabiutkie. Szkoda gonić takie maleństwa.