I faktycznie pytanie "skąd jesteś" wydaje się być kluczowe bo zawsze możemy kogoś polecić żebyś zobaczyła ogara na żywo

...no to przepadłaś...platyna1712 pisze: Ale sie boje że się zakocham i zgubię zdrowy rozsądek
To na oglądanie ogarów i pogadanie zapraszam też do nas - mamy niedaleko. Albo możemy umówić się w Grodzisku na spacer z Frajdą. Blisko mieszka też Nutka - możemy zorganizować mini spotkanie.platyna1712 pisze:Tak się składa że jestem z Milanówka
Uczucia wyrażają w różny sposób.Zostawione same w domu potrafią zrobić niezłą demolkę. :zly2:trzeba im poświęcać, szczególnie młodym, sporo czasu.monik pisze: Ogar nie ogar, ale pies to prawie jak następne dziecko, któremu też trzeba poświęcić więcej czasu.
A do tego ogry są dość uczuciowymi psami..