sprzedam suczkę ogara polskiego (6 miesięcy)
Re: sprzedam suczkę ogara polskiego (6 miesięcy)
Szkoda, że nie przyjechaliście w sobotę do Warszawy. Szanse na domek by wzrosły.
- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: sprzedam suczkę ogara polskiego (6 miesięcy)
Kurczę, w mojej okolicy ogarki nie są jeszcze na tyle popularne
. Ale pytam, szukam 


Natalia i Nero
Re: sprzedam suczkę ogara polskiego (6 miesięcy)
ja też żałuję, że z tej soboty nic nie wyszło - niestety z przyczyn od nas niezależnych ...
Wciąż jednak mam nadzieję na sukces .
Wciąż jednak mam nadzieję na sukces .
-
- Posty: 43
- Rejestracja: sobota 27 lut 2010, 18:17
Re: sprzedam suczkę ogara polskiego (6 miesięcy)
mam nadzieję , że p.Justynka nie będzie miała nic przeciwko temu, że napiszę że obecnie jest w szpitalu z jnajmłodszą pociechą ( być może około 10 dni).Nie zdarzyłysmy się spotkać przed szpitalem. Chciałam poznać ja i Fridę. Mówiła , że Frida nie bardzo umie wychodzić na smyczy, więc nawet na spacer trudno zabrać. Moze ktoś z okolic milanówka z doświadczeniem z ogarami mógłby pomóc chętnie bym ją zabrała na spacer ale boję się ucieknie. Może jest to blisko jakieś szkolenie?
Re: sprzedam suczkę ogara polskiego (6 miesięcy)
platyna1712
Masz PW
Masz PW
-
- Posty: 43
- Rejestracja: sobota 27 lut 2010, 18:17
Re: sprzedam suczkę ogara polskiego (6 miesięcy)
Widziałam wczoraj Fridę. Jest super psiakiem. Śliczna, pięknie utrzymana, zdrowe piękne oczka. Grzeczna, umie sporo komend. Wyszłyśmy na spacer, same bez właścicieli - nie było żadnego problemu. Grzecznie idzie na smyczy ( oczywiście tropiąc). Pies do zakochania. Niestety mój mąż nie chce się zgodzić, żebyśmy ją wzieli. Nasza suka fila ma 10 lat, ma raka na języku. Nie lubi psów, więc może faktycznie wzięcie prawie dorosłej suki , strasznej pieszczochy i przytulaka nie będzie komfortem dla obu.
Re: sprzedam suczkę ogara polskiego (6 miesięcy)
A jaka jest gwarancja, że w ogóle jakiegoś psa zaakceptuje?platyna1712 pisze: Nasza suka fila ma 10 lat, ma raka na języku. Nie lubi psów, więc może faktycznie wzięcie prawie dorosłej suki , strasznej pieszczochy i przytulaka nie będzie komfortem dla obu.
Jeżeli jest chora, to jej stan będzie wymagał coraz większej atencji z Waszej strony. Inny zwierzak młody, czy starszy może zakłócać potrzebny w jej stanie spokój.
Jagoda z Czatą Nowogary i Poraj z Zadrą-Esterą z Ogarów z Kniei
- Paula
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 1600
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:24
- Gadu-Gadu: 3818816
- Lokalizacja: Warszawa
Re: sprzedam suczkę ogara polskiego (6 miesięcy)
Allegro: http://www.allegro.pl/item967645011_fri ... _8_mc.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiamy,
Paula & Świtun
Paula & Świtun
Re: sprzedam suczkę ogara polskiego (8 miesięcy)
Frida nie ma jeszcze nowego domu i zaczynam powoli tracić na to nadzieję.
Przerobiliśmy dotychczas 7 opcji i wszystkie się stopniowo z różnych względów wykruszały.
Bo jest suczką a nie psem, bo jest 'za stara na przyuczanie do polowania', bo pan już kupił psa (dzwonił kiedy byłam w szpitalu a kiedy oddzwoniłam było już za późno), bo mąż się nie zgadza (z tego powodu chyba ze 3 tematy odpadły), bo nie mieliśmy jak przywieźc jej do Warszawy itd itd
Wrzuciliśmy w desperacji ogłoszenie na Allegro - pół tysiąca odsłon i żadnego telefonu.
Wszyscy wolą szczeniaczki, kupiliby Fridę ale 'są już po słowie z hodowcą', umówieni na odbiór malucha a nie podlotka.
Z przerażeniem czekamy na moment kiedy dostanie cieczki i do wszystkich atrakcji dojdzie podkopywanie się do nas psów błąkających się w okolicy. Wtedy chyba zwariuję do reszty ...
Przerobiliśmy dotychczas 7 opcji i wszystkie się stopniowo z różnych względów wykruszały.
Bo jest suczką a nie psem, bo jest 'za stara na przyuczanie do polowania', bo pan już kupił psa (dzwonił kiedy byłam w szpitalu a kiedy oddzwoniłam było już za późno), bo mąż się nie zgadza (z tego powodu chyba ze 3 tematy odpadły), bo nie mieliśmy jak przywieźc jej do Warszawy itd itd
Wrzuciliśmy w desperacji ogłoszenie na Allegro - pół tysiąca odsłon i żadnego telefonu.
Wszyscy wolą szczeniaczki, kupiliby Fridę ale 'są już po słowie z hodowcą', umówieni na odbiór malucha a nie podlotka.
Z przerażeniem czekamy na moment kiedy dostanie cieczki i do wszystkich atrakcji dojdzie podkopywanie się do nas psów błąkających się w okolicy. Wtedy chyba zwariuję do reszty ...