SUKA OGAR szuka domu
Re: SUKA OGAR szuka domu
Ta suka to KLINGA z JAśminowej Ulicy i już jest u hodowcy.
Na razie tam zostanie.
Na razie tam zostanie.
Re: SUKA OGAR szuka domu
Na razie super, przypuszczałem że to może być Jaśminowa Ulica, miałem dzisiaj dzwonić do Szczecina.Ania W pisze:Ta suka to KLINGA z JAśminowej Ulicy
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: SUKA OGAR szuka domu
Ooo właśnie przeczytałam i już miałam pisać o tel do właściciela a tu już po no i dobrze że do hodowcy wróciła 

- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: SUKA OGAR szuka domu
Jakby hodowca miał mało miejsca u siebie, to my byśmy się Nią z przyjemnością zajęli. Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Re: SUKA OGAR szuka domu
Jako, że byłem w kontakcie z tą hodowlą wcześniej szukając szczeniaka. Pan Witold zapytał się mnie dzisiaj, czy bym nie chciał przejąć Klingi, tyle że napisał, iż ta adopcja wynika z jakiegoś wyjazdu jej obecnych właścicieli. Nic o problemach z dziećmi nie wspominał.
Suka ma 2,5 roku i jedną wystawę z oceną doskonałą za sobą, z tego, co pisał.
Do tej pory raczej myślałem o szczeniaku i nic nie wiem o warunkach na jakich adopcje się odbywają.
Jakie problemy z dziećmi niby ma ta suka? To kwestia charakteru?
Odwiedziłem z żoną i córką (8 miesięcy) hodowlę z Rodu Udry. Córka dała popis wokalno-operowy jak rzadko, a Dasza i Juta nic sobie nie robiły z tego, choć nam pękały bębenki w uszach...
Od czego zależy reakcja na dzieci, to kwestia genów, czy wychowania?
Suka ma 2,5 roku i jedną wystawę z oceną doskonałą za sobą, z tego, co pisał.
Do tej pory raczej myślałem o szczeniaku i nic nie wiem o warunkach na jakich adopcje się odbywają.
Jakie problemy z dziećmi niby ma ta suka? To kwestia charakteru?
Odwiedziłem z żoną i córką (8 miesięcy) hodowlę z Rodu Udry. Córka dała popis wokalno-operowy jak rzadko, a Dasza i Juta nic sobie nie robiły z tego, choć nam pękały bębenki w uszach...
Od czego zależy reakcja na dzieci, to kwestia genów, czy wychowania?
- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: SUKA OGAR szuka domu
Wiesz, zdarzają się u psów choroby psychiczne, traumy, upośledzenia, itp. niemniej jednak idę o zakład, że w 19 na 20 przypadków taki bełkot ("nie mogę mieć psa, bo dziecko w domu") oznacza ni mniej ni więcej, tylko to, że właściciela przerosło "właścicielstwo" i że powinien mieć sądowy zakaz posiadania żywych stworzeń. Niestety. Pzdr.nowmac pisze:Jakie problemy z dziećmi niby ma ta suka? To kwestia charakteru?
(Dalej podtrzymuję to co napisałem wcześniej.)
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Re: SUKA OGAR szuka domu
Ja nie pisałem, że suka ma problemy z dziećmi tylko że powodem oddania jest dziecko w domu, taką informację przekazał mi właściciel !Znam doskonale rodziców Klingi, i nie sądzę żeby mogła mieć problemy z dziećmi.nowmac pisze:Jakie problemy z dziećmi niby ma ta suka? To kwestia charakteru?
- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: SUKA OGAR szuka domu
nowmac
Warto zobaczyć na taką sukę
Hodowca przecież nie odda komuś kto ma dziecko psa z problemami
.
Psa trzeba tylko nauczyć jak się ma zachowywać przy dziecku. Najlepiej porozmawiaj z hodowcą o Twoich obawach i jeśli chcesz sukę najpierw zobaczyć to dobrze świadczy o Tobie. Jeśli to nie jest jednak daleko najpierw pojechałabym sama zrobić 'test' psu, czyli ile pies zniesie. Bo wiadomo, że dziecko raczej palce wszedzie może włożyć.
Ja jak pojechałam po Nera to na dzień dobry położyłam go na plecy i sprawdzałam czy nie ma żadnych ran, zmian chorobowych, a potem sprawdziłam czy męskie sprawy ma 2 i czy są dobrej wielkości
(nawet się nie obrócił). Na następny dzień wet mu wszedzie ręce wkładał i też zero agresji (a nawet reakcji przy badaniu prostaty
)
Warto zobaczyć na taką sukę


Psa trzeba tylko nauczyć jak się ma zachowywać przy dziecku. Najlepiej porozmawiaj z hodowcą o Twoich obawach i jeśli chcesz sukę najpierw zobaczyć to dobrze świadczy o Tobie. Jeśli to nie jest jednak daleko najpierw pojechałabym sama zrobić 'test' psu, czyli ile pies zniesie. Bo wiadomo, że dziecko raczej palce wszedzie może włożyć.
Ja jak pojechałam po Nera to na dzień dobry położyłam go na plecy i sprawdzałam czy nie ma żadnych ran, zmian chorobowych, a potem sprawdziłam czy męskie sprawy ma 2 i czy są dobrej wielkości


Natalia i Nero
Re: SUKA OGAR szuka domu
Nie wiem, ale podejrzewam ze moze byc i jedno i drugie. Dlatego bezpieczniej chyba wychowac psa od szczeniaka przy dziecku, niz brac doroslego psa nie znajac jego 'podejscia' do dzieci. Nie, zebym zakladala, ze to zla opcja, bo moze wyjsc idealnie. Ale moze sie tez okazac, ze nie bardzo sie uklada i wtedy zwykle.. pies ma znow problem.nowmac pisze:Od czego zależy reakcja na dzieci, to kwestia genów, czy wychowania?

A kontaktowales sie z hodowca w tej sprawie? Czy zakladasz / wiesz, ze czyta ogarkowo?ogończyk pisze:Jakby hodowca miał mało miejsca u siebie, to my byśmy się Nią z przyjemnością zajęli.

- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: SUKA OGAR szuka domu
Nie. Nie znam Pana i nie wiem czy zagląda do wsi, natomiast założyłem, że skoro nowmac jest aktualnie w kontakcie z Hodowcą i rozważa wzięcie tej suki ( skoro została Mu zaproponowana to ma pierwszeństwo) to w sytuacji gdyby się na Nią jednak nie zdecydował przekaże Hodowcy, że jest chętny Ogarowiec i ewentualnie da dane kontaktowe. W każdym razie poszukam. Pozdr.irie pisze:A kontaktowales sie z hodowca w tej sprawie?
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."