I zapewne tak było.
Albo rozmnażaczowi ciemnemu wydawało się, że jak chlaśnie ogon to szczeniak będzie wyglądał bardziej rasowo i myśliwsko i szybciej się sprzeda za lepszą cenę Albo może ojcem miotu był np. wyżeł?
No mogło i tak się zdażyć. Choć to raczej bardzo sporadyczne wypadki. Mógł też ogon zostać złamany (np przy porodzie czy potem) i dlatego został ucięty.