Asiu, ja mogę napisać tylko z mojego punktu widzenia...Asia_i_Bora pisze: Pytanie do ogarowców, czy konkurs tropowców sprawi, że więcej osób będzie chciało przyjechać?
Nie ukrywam, że to kolejna klubówka, która jest dla mnie "daleko" (Krosno,Swierkalniec, Książ, Białystok był w miarę blisko ale też raczej nie rzut beretem, no i Opole). Przynajmniej dwie ostatnie trochę nas "rozpieściły" a właściwie były tak zorganizowane, że wiele rzeczy umożliwiały. Dawały poprzez kumulację wystaw np. okazję do zrobienia uprawnień w weekend. Wiem, że nie o to chodzi, bo ja nie mam parcia na krycie ani nie zamierzam skończyć na trzech wystawach w jeden weekend ale to fakt.
Do tego póki kiedyś były testy i przegląd to klubówka była jedną z niewielu okazji kiedy można było załatwić te formalności przy okazji wystawy a nie kombinować w oddziale.
W tym momencie dla mnie to prawie wystawa jednodniowa jak każda inna, z tym że dość kosztowna bo daleko i chciałabym z noclegiem. Ja na pewno nie wezmę teraz udziału w dzikarzach i prawdę mówiąc raczej nie planuję w ogóle brać udziału w tego typu konkursach z Łozą w przyszłości.
Nie zarzekam się, że bez konkursu na pewno nie pojadę (tym bardziej, że będę miała wtedy niespełna roczną sukę i nie spodziewam się wielkiego sukcesu) ale zdecydowanie łatwiej będzie mi odpuścić bo biorąc pod uwagę koszty i "ofertę" bez konkursu (nie sugeruję, że to kogoś wina) to wolę na przykład jechać na warsztaty do Przechlewka (nie wiem dokładnie kiedy są w tym roku ale myślę, że jakiś tydzień później).
Oczywiście doceniam aspekt towarzyski (Białystok i Opole wspominam b. miło a byłam tam właściwie tylko towarzysko i poglądowo bo bez psa) ale czasami trzeba spojrzeć też na to z innej strony.
No to się trochę rozpisałam

Aszemi - myślę że mimo wszystko bez Łozy i Frajdy , Szajka nie będzie "bezkonkurencyjna". bo biorąc pod uwagę liczbę młodych suk w rękach osób chcących je pokazywać na ringach będzie ciekawie
