Strona 2 z 2
Re: kaganiec - na podjadanie, Wasze spostrzeżenia
: wtorek 13 paź 2009, 12:03
autor: miszakai
A my z Cygaro hasamy wieczorami...I to na Bródnie

Wtedy park jest miejscem mało uczęszczanym. Cygaro nie wyjada z krzaczorów; świetnie mu się wtedy biega ze mną - zwłaszcza przy rowerze...Jest przeszczęśliwy. Jest to ryzyko ale wtedy spaceruję wyluzowana. W dzień w parku jest - zwłaszcza latem - za dużo ludzi - ciągła kontrola i stres i opiernicze ludzi...Jesienne chłody "obluźniły" trochę park, jednocześnie zaraz po 16.00 będzie już ciemno, więc trudno o dobrą porę na spuszczenie psa
Generalnie dobrze jest mieć kilka psów i znajomych właścicieli, którzy wychodzą o podobnych porach...Wtedy zawsze znajdzie się miejsce gdzie psy bawią się i zajmują sobą nawzajem zamiast plądrować:)
Re: kaganiec - na podjadanie
: sobota 14 lis 2020, 17:32
autor: Eni
My właśnie z pomocą kagańca przetrwałyśmy czas nauki autokontroli psa i zostawiania wszelkich znalezisk. Ratował psu życie, bo jak się okazało nie delikatny brzuszek rasowego psa, a alergia były powodem strasznyh boleści i odchorowywania zjedzenia "upolowanych" w krzakach resztek.
Wtedy też robiłam resersh wśród kagańców i swoje spostrzeżenia spisałam w notatce na FB - może się komuś przyda (troszkę ją zaktualizowałam, więc zawiera dostępne na rynku kagańce).
https://m.facebook.com/nt/screen/?param ... es%2F&_rdr
Re: kaganiec - na podjadanie, Wasze spostrzeżenia
: sobota 14 lis 2020, 21:03
autor: qzia
Super artykuł

Ja właśnie potrzebuję kagańca dla samca ogara. Mam skórzany ale jakoś boję się trochę, że da radę ugryźć przez niego.

Re: kaganiec - na podjadanie, Wasze spostrzeżenia
: niedziela 15 lis 2020, 19:41
autor: kasiawro
qzia pisze: ↑sobota 14 lis 2020, 21:03
Mam skórzany ale jakoś boję się trochę, że da radę ugryźć przez niego.
Doszedł?
Przetestowany był, nie ugryzie

.
Re: kaganiec - na podjadanie, Wasze spostrzeżenia
: niedziela 15 lis 2020, 20:13
autor: qzia
kasiawro pisze: ↑niedziela 15 lis 2020, 19:41
qzia pisze: ↑sobota 14 lis 2020, 21:03
Mam skórzany ale jakoś boję się trochę, że da radę ugryźć przez niego.
Doszedł?
Przetestowany był, nie ugryzie

.

Jeszcze mu trzeba go jakoś założyć

Najpierw muszę go zmęczyć na spacerze i potem jakoś może dam radę.