kasiawro 
to faktycznie popielica, mieszkało z nami kilka takich egzemplarzy. Wcale się nas nie bały i wyjadały nam owoce (podobno najbardziej lubią banany

). Prowadzą nocny tryb życia, więc, ku przerażeniu Pogonia, wyłaziły wieczorem, biegały po domku, a jak szliśmy spać, to nawet wydawały jakieś świszczące dźwięki. Pogoń na początku się ich bał, potem na nie szczekał (olały to), a pod koniec też już je ignorował. Może ze zmęczenia, bo zdarzało się nam robić ok. 20 km dziennie, więc mieszczuch był wyczerpany.
Asiun w końcu to rodzina Orika i to dość bliska, jak wyśledziłam, szanowny tatuś ten sam

a matka Pogonia jest córką matki Orła
