Spacery bez smyczy
Re: Spacery bez smyczy
Ola i Dunaj
Nemrod do mnie... działa 8 na 10 razy ( mniej więcej). Pracujemy nad pozostałymi dwoma. Na ogół zdarza się nieposłuszeństwo jak w pobliżu jest inny pies. POza tym raczej jest posłuszny. Choć oczywiście trzeba z nim ćwiczyć w kólko. Aż do znudzenia.. naszego i jego:) Na szczęście doszliśmy do tego etapu, że wraca również jak nic dla niego nie mamy w ręku... do niedawna było to niemożliwe:)
Nemrod do mnie... działa 8 na 10 razy ( mniej więcej). Pracujemy nad pozostałymi dwoma. Na ogół zdarza się nieposłuszeństwo jak w pobliżu jest inny pies. POza tym raczej jest posłuszny. Choć oczywiście trzeba z nim ćwiczyć w kólko. Aż do znudzenia.. naszego i jego:) Na szczęście doszliśmy do tego etapu, że wraca również jak nic dla niego nie mamy w ręku... do niedawna było to niemożliwe:)
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
- Ola i Dunaj
- Posty: 2107
- Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
- Gadu-Gadu: 9495783
- Lokalizacja: Młynki
Re: Spacery bez smyczy
I o to chodzi dorob62
Psu trzeba "wdrukować" pewne zachowania. I cieszę się, że oprócz teoretyków (takich jak ja
) są ludzie, którzy wprowadzają te zalecenia w życie 



Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
-
- Posty: 95
- Rejestracja: wtorek 14 lip 2009, 13:18
- Gadu-Gadu: 1738715
- Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska
Re: Spacery bez smyczy
Powiem tak,u nas sa praktycznie tylko pola,las hoho daleko,mam doswiadczenie z huskym wiec conieco wiem o tym jak pies sie zachowuje w sytuacji gdy znajdzie trop.
U nas nie ma zagrozenia ze strony kladow czy motocyklow,pod tym wzgledem jest spokoj...dziwna sprawa ale nawet nie widzialam nigdy ludzi spacerujacych z psami,jakies specyficznie spokojne miejsce
Cwiczyc psa trzeba od samego poczatku,to prawda.Poszukam tej lektury.
Dziekuje
U nas nie ma zagrozenia ze strony kladow czy motocyklow,pod tym wzgledem jest spokoj...dziwna sprawa ale nawet nie widzialam nigdy ludzi spacerujacych z psami,jakies specyficznie spokojne miejsce


Cwiczyc psa trzeba od samego poczatku,to prawda.Poszukam tej lektury.
Dziekuje
Re: Spacery bez smyczy
Sevenowa
Poza tym z tego co czytałam psów gończych ( a więc Ogara) nie wolno spuszczać w lesie. Poza polowaniem oczywiście.
Nie jetesm specjalistką od myślistwa i tropienia.. ale wydaje mi się źe "co nieco" to za mało na Ogara:)wiec conieco wiem o tym jak pies sie zachowuje w sytuacji gdy znajdzie trop.
Poza tym z tego co czytałam psów gończych ( a więc Ogara) nie wolno spuszczać w lesie. Poza polowaniem oczywiście.
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Re: Spacery bez smyczy
Husky mają bardzo silny instynkt łowiecki
, a wg prawa to żadnego psa nie wolno puścić w lesie niezależnie od tego czy jest gończym czy też psem z grupy IX 


-
- Posty: 95
- Rejestracja: wtorek 14 lip 2009, 13:18
- Gadu-Gadu: 1738715
- Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska
Re: Spacery bez smyczy
Jak juz pisalam wczesniej...nie mam w poblizu lasow tylko same pola:-)
Pozatym...chyba jestem bardziej uparta od psa.
Pozdrawiam
Pozatym...chyba jestem bardziej uparta od psa.


Pozdrawiam
Re: Spacery bez smyczy
Przywołanie to podstawowy element wychowania psa, nie tylko ogara.
Polecam gwizdek,
-dwa gwizdki- do mnie,
-jeden długi-waruj tam gdzie jesteś.
Mnie uczą tego od małego, bardzo małego.
To są przywołania bezwarunkowe, pamięć mięśniowa.
Stosują raczej rzadko i działa z czterema wyjątkami:
- cieczka, zając, sarna inne dzike zwierze.
Te wyjątki też można pokonać ale wymaga ciężkiej pracy.
Jak to zrobić, trzeba poczytać.
Psy myśliwskie dalej są szkolone metodami tradycyjnymi, czyli dostają teletaktem lub gazetą po łbie i większość ma to opanowane ale dla nas ogarów zupełnie się nie nadaje.
Ja znajduję sobie zajączka w cztery minuty, jeżeli tylko jest.
Na szczęście są cwane, po 10 minutach mnie odsadzają i wracam.
Jak ogar da nogę to się czeka a nie goni.
My się nie gubimy, jeżeli nas nie ukradną albo nie wpadniemy we wnyki to wracamy.
Przed odejściem jest 10 sekund na złapanie mnie kiedy przechodzę z dolnego wiatru na górny a w oczach mam już obłęd. Potem tracę słuch.
Przy pracy na dolnym wietrze wracam na gwizdek, na górnym narazie nie.
Nie jesteśmy osłami, tylko mamy swoje zdanie
db
Polecam gwizdek,
-dwa gwizdki- do mnie,
-jeden długi-waruj tam gdzie jesteś.
Mnie uczą tego od małego, bardzo małego.
To są przywołania bezwarunkowe, pamięć mięśniowa.
Stosują raczej rzadko i działa z czterema wyjątkami:
- cieczka, zając, sarna inne dzike zwierze.
Te wyjątki też można pokonać ale wymaga ciężkiej pracy.
Jak to zrobić, trzeba poczytać.
Psy myśliwskie dalej są szkolone metodami tradycyjnymi, czyli dostają teletaktem lub gazetą po łbie i większość ma to opanowane ale dla nas ogarów zupełnie się nie nadaje.
Ja znajduję sobie zajączka w cztery minuty, jeżeli tylko jest.
Na szczęście są cwane, po 10 minutach mnie odsadzają i wracam.
Jak ogar da nogę to się czeka a nie goni.
My się nie gubimy, jeżeli nas nie ukradną albo nie wpadniemy we wnyki to wracamy.
Przed odejściem jest 10 sekund na złapanie mnie kiedy przechodzę z dolnego wiatru na górny a w oczach mam już obłęd. Potem tracę słuch.
Przy pracy na dolnym wietrze wracam na gwizdek, na górnym narazie nie.
Nie jesteśmy osłami, tylko mamy swoje zdanie

db
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
-
- Posty: 95
- Rejestracja: wtorek 14 lip 2009, 13:18
- Gadu-Gadu: 1738715
- Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska
Re: Spacery bez smyczy
Nie jesteśmy osłami, tylko mamy swoje zdanie 
db
Dokladnie.
Czy czlowiek zawsze slucha?...

db
Dokladnie.

Czy czlowiek zawsze slucha?...
Re: Spacery bez smyczy
Wigro
dokładnie o to mi chodziło.. Osiołek NIE w znaczeniu głuptas a w znaczeniu UPARCIUCH:)Nie jesteśmy osłami, tylko mamy swoje zdanie
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
-
- Posty: 95
- Rejestracja: wtorek 14 lip 2009, 13:18
- Gadu-Gadu: 1738715
- Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska
Re: Spacery bez smyczy
Dorob62...przecierz gdyby ten pies byl osiołkiem...na pewno nie zamieszkał by w Waszym domu (prawda?)
(w moim tez nie)
Pozdrawiam serdecznie



Pozdrawiam serdecznie