"Dążenie do ideału kosztem zdrowia psów..." z Dogomanii
Re: "Dążenie do ideału kosztem zdrowia psów..." z Dogomanii
Ja myślę, że tu nie chodzi konkretnie o ten wpis - ale o całokształt zachowania Józefa.
- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: "Dążenie do ideału kosztem zdrowia psów..." z Dogomanii
Drogie Panie. Wszyscy wiemy, że Józef ma idée fixe polegającą (z grubsza) na wyeliminowaniu Ogarów z ujawnionym entropium z życia "publicznego". Ja z kolei mam wąsy.
Proponuję obie te cechy potraktować jako typowe męskie dziwactwa i spokojnie przejść nad nimi do sedna rzeczy.
Co do kopiowania i innych mechanicznych sposobów poprawiania psiej urody. Cóż, np przycinanie uszu miało swego czasu znaczenie dla użytkowości niektórych owczarków czy psów bojowych.Jeżeli jednak teraz taki zabieg ma służyć tylko estetyce, to do kitu z takim miłośnictwem rasy. (No chyba, że poszczególne psy i ich właściciele podtrzymują tradycję pracy właściwej dla danej Rasy, wtedy taki zabieg jest niskim ukłonem w stronę tradycji i ma swoje poważne uzasadnienie). Dzięki Bogu, ogarów takie dylematy nie obchodzą. Pzdr.


"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Re: "Dążenie do ideału kosztem zdrowia psów..." z Dogomanii
Myślę że to zły styl rozmowy. Co do Kusego... Przyjdzie na niego czas.hania pisze:To po co ciągle prowokujesz?Józef pisze:Ale zauważ że offujemy. To temat Ogończyka.
A Ty już odpuściłeś sobie ogara nie wystawiajac go i nie robiąc mu uprawnień. I jeszcze jesteś hipokrytą bo na swojej stronie namawiasz do wystawiania zdrowych psów.
http://www.ogarpolski.strefa.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: "Dążenie do ideału kosztem zdrowia psów..." z Dogomanii
O, teraz to zauważyłem.

diamantina pisze: A Ty ogończyku nim stworzysz następny jakiś temat, to najpierw pomyśl i basta!


Ostatnio zmieniony środa 10 cze 2009, 22:40 przez ogończyk, łącznie zmieniany 2 razy.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Re: "Dążenie do ideału kosztem zdrowia psów..." z Dogomanii
Ale hipokrytą jest.
A co do filmu - myślę, że nie tylko hodowla psów rasowych może doprowadzić do takich efektów - ale też hodowla psów bez dokumentów rasopodobnych, gdzie często nie wiadomo jakie jest pokrewieństwo między rodzicami. A także wprowadzanie do KW psów niby KW - bo za kilka lat nikt nie będzie pamiętał który pies jest po którym.
A co do filmu - myślę, że nie tylko hodowla psów rasowych może doprowadzić do takich efektów - ale też hodowla psów bez dokumentów rasopodobnych, gdzie często nie wiadomo jakie jest pokrewieństwo między rodzicami. A także wprowadzanie do KW psów niby KW - bo za kilka lat nikt nie będzie pamiętał który pies jest po którym.
Re: "Dążenie do ideału kosztem zdrowia psów..." z Dogomanii
Noo.... szanuję Twoje wąsy. Widziałem na zdjęciuogończyk pisze:Ja z kolei mam wąsy.

http://www.ogarpolski.strefa.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
Re: "Dążenie do ideału kosztem zdrowia psów..." z Dogomanii
Nie jest Haniu, nie jest. Przekonasz się. Pozdrawiam.hania pisze:Ale hipokrytą jest.
http://www.ogarpolski.strefa.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
Re: "Dążenie do ideału kosztem zdrowia psów..." z Dogomanii
Obcinanie psu czegokolwiek dla urody, a nie dla zdrowia - to barbarzyństwo!
Dobrze, że cywilizacja stopniowo eliminuje takie patologiczne pomysły. A że pokątnie, a w niektórych krajach nawet i nie pokątnie nadal się to robi to nie znaczy, że to jest jakieś usprawiedliwienie, samo w sobie.

-
- Posty: 399
- Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 16:42
Re: "Dążenie do ideału kosztem zdrowia psów..." z Dogomanii
O jakiej kurcze tradycji tutaj piszesz i uzasadnieniu? To też nic innego jak wymysł ludzi, a nie coś, co niby miało psom pomagać! Nie wiem czy zauważyłeś, ale np. owczarkom niemieckim nic się nie kopiowało, a zostały stworzone do tych samych funkcji co np. rottweilery, czyli pilnowania stad.ogończyk pisze:(No chyba, że poszczególne psy i ich właściciele podtrzymują tradycję pracy właściwej dla danej Rasy, wtedy taki zabieg jest niskim ukłonem w stronę tradycji i ma swoje poważne uzasadnienie).
Jakoś jedne rasy mogły bronić stad czy domostw bez kopiowania uszu i ogonów, a innym trzeba było ciąć. No i to: "trzeba było ciąć", czyli po co stwarzano rasy, gdzie potem wymyślano sobie żeby je "sztucznie unowocześniać".
Bzdura i zero tradycji, jedynie barbarzyństwo i chore ideologie i działanie, żeby lepiej i groźniej wyglądał


- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: "Dążenie do ideału kosztem zdrowia psów..." z Dogomanii
Jak zawsze gdy nie chce mi się szukać bardziej szczegółowych informacji - Wikipedia.
"Początkowo ogony obcinane były u większości ras w celach użytkowych, aby wzmocnić plecy, zwiększyć szybkość, a uszy wraz z ogonem także po to, aby zapobiec obrażeniom podczas walk. Psami często poddawanymi tym zabiegom, były psy pasterskie tj. owczarek środkowoazjatycki, które ze względu na stróżująco - obronne funkcje były narażone na bezpośrednią konfrontację z takimi drapieżnikami, jak na przykład wilki. Stąd aby zmniejszyć szanse poważnych obrażeń redukowano długość ogona, jak i w różnym stopniu przycinano małżowiny uszne szczeniąt. Psy myśliwskie także były poddawane zabiegom kopiowania z powodów praktycznych. Do takich psów zalicza się m.in. doga argentyńskiego, który był wykorzystywany do polowań na pumy. Istnieją rasy gdzie, cięcie ogonów i uszu miało wydźwięk tylko estetyczny i do takich ras należy m.in. Schipperke. W czasach Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii istniał podatek nakładany na pracujące psy z ogonami. W związku z tym ogony psom były obcinane, żeby uniknąć tego podatku. Podatek został unieważniony w 1796 roku, ale nie przerwało to stosowanej dotąd praktyki."
"Początkowo ogony obcinane były u większości ras w celach użytkowych, aby wzmocnić plecy, zwiększyć szybkość, a uszy wraz z ogonem także po to, aby zapobiec obrażeniom podczas walk. Psami często poddawanymi tym zabiegom, były psy pasterskie tj. owczarek środkowoazjatycki, które ze względu na stróżująco - obronne funkcje były narażone na bezpośrednią konfrontację z takimi drapieżnikami, jak na przykład wilki. Stąd aby zmniejszyć szanse poważnych obrażeń redukowano długość ogona, jak i w różnym stopniu przycinano małżowiny uszne szczeniąt. Psy myśliwskie także były poddawane zabiegom kopiowania z powodów praktycznych. Do takich psów zalicza się m.in. doga argentyńskiego, który był wykorzystywany do polowań na pumy. Istnieją rasy gdzie, cięcie ogonów i uszu miało wydźwięk tylko estetyczny i do takich ras należy m.in. Schipperke. W czasach Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii istniał podatek nakładany na pracujące psy z ogonami. W związku z tym ogony psom były obcinane, żeby uniknąć tego podatku. Podatek został unieważniony w 1796 roku, ale nie przerwało to stosowanej dotąd praktyki."
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."