No niestety z tego co ja się dowiadywałam to z obrożą(też rozpatrywałam ją pod kątem Luny) jest bardzo różnie. Po pierwsze pies musiałby być pod ciągłą kontrolą a samo używanie obroży wymaga dużej wiedzy. Z pewnością nie jest to metoda pozytywna. Psy szybko uczą się jaka jest różnica między obrożą elektryczną a normalną - przy normalnej efekt "wychowawczy" znika, czasami atrapa elektrycznej też nie pomaga. Nie wskazana jest dla psów o wrażliwej psychice bo może zrobić dużo krzywdy ...
Poza tym jest jeszcze efekt ciągłego stresu - pies żyje w oczekiwaniu na bodziec awersyjny, bo zaczyna kojarzyć go także z samym faktem , że ma na sobie obrożę.
Jest jeszcze opcja obroży niejako sprzężonej z ogrodzeniem - tzn. impuls wysyłany jest tylko wtedy kiedy pies zbliża się do ogrodzenia. Ale to wymaga okablowania.
Jedno jest pewne - stosowanie takich metod wymaga dużo wiedzy, doświadczenia i wyczucia.
Jeżeli chodzi o "gromy z jasnego nieba" to dobrze sprawdzają się puszki wypełnione monetami lub kamykami i zaklejone. Można sobie całą baterię przygotować
Uciekający pies niestety jest dużym problemem i rozwiązanie problemu nie jest łatwe zwłaszcza jak pies zaskoczy, że takie zachowanie jest nagradzane (za nagrodę wystarczy zabawa z psem z sąsiedztwa, lub znalezienie jedzenia).