
moje psy..po otwarciu tylnej klapy...same wskakują na swoje miejsce..i wiuuuuuu
na koniec świata
Emi (GP) mam od urodzenia
SMUGA ( Emi matka) jadąc od hodowcy tylko się awanturowała

Diunę jak skończyła 1 rok....nie slinią się...nie rzygają...śpią...
oczywiście przed podróżą psów nie karmimy....
teraz wieźliśmy 2 małe...jeden GP 100 km spał grzecznie na rączkach
a Zadra... rewelacja...obserwowała drogę do nowego domu przez okno
nie było żadnych sensacji