Po odchorowaniu swego w tym roku, napisze kilka uwag. Nie bierzcie ich tylko do siebie, bardziej odnoszę się do artykułu źródłowego.
Wiadomo, że wszelkie próby streszczenia niosą ze sobą jakieś uogólnienie.
My wiemy, że jest wiele różnych ogarów....
1. Niedrogi w utrzymaniu - wg artykułu - Koszty utrzymania: 80-120 zł. Ciekawe wyliczenia. Zależy, jaka karmą się karmi. Nasz właśnie musiał przejść na wspomagającą stawy i niestety - koszt jest na pewno wyższy niż 120.
Chodzi mi o unikniecie sytuacji, że ktoś będzie zdziwiony, że pies "żre jak dinożarł", a jeszcze na najtańsza karmę ma uczulenie ...
Temat drogi-niedrogi to w przypadku każdego psa, rasowego czy nie, jest indywidualny. Może być super zdrowa rasa, ale jednak pojedynczy osobnik chorowity.
2. Stosunek do innych psów: okazuje im życzliwe zainteresowanie
Zawsze tu się uśmiecham, bo heheh, ileż to już było dyskusji na ten temat... I oczywiście są-są super życzliwe psy i suki, ale to moim zdaniem zbyt daleko idące uogólnienie.
3. Posłuszny, choć niezależny
dla mnie posłuszny i niezależny to wykluczające się pojęcia.
Gdybym miała to zmienić, to napisałabym "czasem posłuszny, a czasem niezależny"
4. Na spacerach zdarza mu się oddalać, ale nigdy nie traci kontaktu z właścicielem
Taaa, oczywiście, jeśli ma super hiper zrobione odwołanie/ przywołanie, w tym sprzed uciekającego zająca, to się zgodzę, ale nawet najlepszym zdarzają się wpadki... "Nigdy nie traci..." , jak masz go na lince
5. Nie jest trudny w wychowaniu - pewnie tak, za smakołyka zrobi wszystko, ale przywołanie musi być absolutnie priorytetem w szkoleniu.
Pozwoliłam sobie zabrać głos, bo bardzo chciałabym uniknąć wystawiania pochopnych laurek ogarom, tak aby trafiały do świadomych opiekunów. Mimo, że bardzo kocham naszego domowego gamonia, to świadoma jestem jego ciemnych stron (i nie mam tu na myśli jego idealnego czapraka

)
Pozdrawiam serdecznie!