Strona 2 z 10

Re: OGAR POLSKI specjalizacja

: czwartek 12 mar 2009, 18:28
autor: gryfna
Maciej, a jak rozwiązałeś problem przekraczania ruchliwej drogi? Reaguje na komendy, czy zapinasz ją na smycz? Ja - podmiejski koniarz muszę przejść przez drogę, aby dotrzec do lasu, boję się, żeby psisko nie władowało się pod koła.
Gryf niestety dalej oszczekuje konia - zupełnie tak, jak dzika. Będę próbowała dalej, może przyzwyczai się. Na razie zabieram go na krótkie spacery po polach.

Re: OGAR POLSKI specjalizacja

: czwartek 12 mar 2009, 19:39
autor: kasiawro
Pasja zaczyna oszczekiwać konia jeśli jest zapięta, a my jeździmy koło niej ( z nudów chyba), jak biega sobie po okolicy a my jedziemy to nic jej nie przeszkadza zupełnie tylko kontroluje abyśmy byli na oku. Jeśli chodzi o przekraczanie z psem i koniem drogi gdzie jeździ sporo aut, to chyba ciężka sprawa, tego nie próbowaliśmy. Zapinać i odpinać smycz to chyba trochę kłopotliwe ;)

Re: OGAR POLSKI specjalizacja

: czwartek 12 mar 2009, 20:20
autor: Maciej Osiński
ja na szczęście nie muszę odpinać i przypinać psa. Otwieram sobie bramę z tyłu podwórka, wyprowadzam konia wsiadam i jadę w pola a pies biegnie sobie obok. Nawet nie zabieram ze sobą smyczy i obroży. Mogę jeździć parę godzin przejeżdżając przez takie drogi przez które jeździ mało samochodów a nawet jak jeżdżą to wolno. Zauważyłem też że jak pojawia się samochód to suka trzyma się blisko konia, nie goni samochodów ani nie pcha się pod nie. W polu to biega jak szalona. Jak jadę kłusem to ona cwałuje okrążając mnie i Uncję ;) Jak coś to zapraszam Cie z Gryfem. Może nauczy się przy Sarze jak należy postępować z koniem. :)

Re: OGAR POLSKI specjalizacja

: piątek 13 mar 2009, 13:01
autor: gryfna
Dziękuję za zaproszenie :) Szczęściarz z Ciebie, że mieszkasz w takim miejscu :)
Gryf też niezmordowanie okrąza konia. Dopóki jadę kłusem i galopem - jest spokój - nie nadąża ze szczekaniem :) Niestety podczas jazdy stępem mam zajadłego oszczekiwacza.

Podobno mozna psa nauczyć, żeby przed przekroczeniem drogi delikatnie wspiął się na konia, tak, aby można go było zapiąć nie zsiadając. To wymaga jednak zrównoważonego charakteru u rumaka.
Pozdrawiam :)

Re: OGAR POLSKI specjalizacja

: piątek 13 mar 2009, 16:20
autor: Maciej Osiński
nie wiem. Ja nigdy nie słyszałem żeby ktoś tak robił. Myślę że bezpieczniej jest zsiąść z konia i przeprowadzić psa i konia. Koń może zląc się samochodu pies wleci pod konia i robi się haos... ;)

Re: OGAR POLSKI specjalizacja

: niedziela 15 mar 2009, 19:14
autor: agag
Tak jak mówi Maciek najbezpieczniej po prostu zsiąść z konia zapiąć psa i przeprowadzić w ręce, myśmy wsiadały z zapiętymi na smycze psami bo kawałek ulicą trzeba było jechać, potem odpinałyśmy i jazda. Nie próbowałyśmy uczyć psa wspinania na konia, zresztą najpierw chyba nalezały nauczyć konia aby się tego nie bał- w końcu pies to drapieżnik a koń roślinożerca i wspinanie się na niego psa na pewno nie kojarzy mu się dobrze.

Re: OGAR POLSKI specjalizacja

: niedziela 15 mar 2009, 19:28
autor: Maciej Osiński
powiem nawet że jak jest nie ruchliwa droga np nie utwardzona po której jeżdżą samochody to lepiej niech pies leci luzem. Zazwyczaj pies sam uniknie zderzenia z autem a i kierowcy zazwyczaj jeżdżą wolno po takiej drodze. Trzeba wiedzieć jak pies się zachowa. Mam kolegę który na ogierze arabskim spod Sokołowa dojechał pod Warszawę (około 120km) a jego owczarek biegł sobie obok niego. Pies nigdy nie był na smyczy.

Re: OGAR POLSKI specjalizacja

: niedziela 15 mar 2009, 21:20
autor: gryfna
Na szczęście nie planuję wycieczek przez bardzo ruchliwe drogi. Po ostatnich przygodach, kiedy mój rumak wystraszył się przejeżdżającego TIR-a i przewrócił się na środku drogi unikam takich traktów :strach_2: Spróbuję zastosować "siad" przed przejściem przez drogę - Gryf z reguły tej akurat komendy nie ignoruje ;)

Re: OGAR POLSKI specjalizacja

: poniedziałek 16 mar 2009, 05:08
autor: Maciej Osiński
a to konia musisz przyzwyczaić. Ja kiedyś pojechałem nad Bug na Uncji. Jechałem 15 km asfaltem mijały mnie tiry i autobusy. Trąbili nawet ludzie a Uncja nic. Jak ją kupiłem to bała się większych pojazdów. Jeździłem polami blisko drogi i się przyzwyczaiła. Teraz mógłbym na niej w mieście jeździć.

Re: OGAR POLSKI specjalizacja

: wtorek 17 mar 2009, 16:27
autor: gryfna
Ja dosiadam urodziwego arabofiorda, który jeszcze do niedawna potrafił się wystraszyć własnego parsknięcia :) Co ciekawe, obecność oszczekiwacza go "nie rusza", za to TIR-y są niestety nie do przejścia :)