
Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
- Betty
- Posty: 537
- Rejestracja: poniedziałek 17 kwie 2017, 22:37
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
Gratulujemy pięknych maluszków! 

FORD Ogar z Czarnolasu - mój pierwszy ukochany ogar / moja miłość i pasja 
https://www.facebook.com/FORD.Ogar.zCzarnolasu/" onclick="window.open(this.href);return false;

https://www.facebook.com/FORD.Ogar.zCzarnolasu/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
Bonie, Ewie, Sokolemu Lotowi i dziadkowi Aresowi wielkie gratulacje 

- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
Dziękujemy wszystkim za życzenia i gratulacje. Pieski bardzo żywotne, już widać to było jak jeszcze były uwięzione w błonach. Apetyt mają niesamowity, ssą, robią krótką drzemkę i znów przepychanki do mlekopojów. Jest ich dużo, Bona ma wprawdzie dziesięć dobrze rozwiniętych sutków ale tak jakoś zawsze się położy, że dostępu do niektórych nie ma - są po prostu przygniecione. Maluchy jedzą na zmianę, wyczuwają że niektórzy przysnęli i stwarza się dla nich szansa. A jeżeli i oni też przysnęli to sama je przystawiam do zwolnionych sutków.Trochę mnie jednak martwi słaby apetyt Bony. Jak jej się podsunie pod nos kawałek mięsa, sera czy żółtko to zjada chętnie i łapczywie ale swojej suchej karmy nie łaknie. Wczoraj np. zjadła tylko 1/3 swojej dziennej porcji.
Myslę, że to wynika z jej obecnej psychiki aby nie opuszczać maluchów i jak najmniej wychodzić ze skrzyni. Z dworu wraca bardzo szybko, w pośpiechu - byle szybciej do dzieci. Ponieważ Bona nie je dużo a miot liczny i łakomy to nie wiem czy tego mleka zdoła wyprodukować tyle (przez ten słaby apetyt)aby zaspokoić potrzeby szczeniaków. Rozważam dokarmianie maluchów (raz dziennie) aby trochę odciążyć Bonę.


Te kolorowe "tasiemki" to rzepy, są owinięte dookoła szyjek maluchów. Dostałam je od Ani od Wrzosa.kasiawro pisze:Ewa co to za tasiemki kolorowe takie inne
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
Te tasiemki to takie delikatne rzepy - włoski pomysł na oznaczanie maluchów w miotach, w komplecie było 12 kolorówkasiawro pisze: Ewa co to za tasiemki kolorowe takie inne?
Ania M., Wrzos z Zatrzebia & Elja Sokoli Lot
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
Maluszki
Tatuś Wrzos przesyła całuski dla swojej "żony" i potomstwa.
Bonie życzymy dużo cierpliwości .......

Tatuś Wrzos przesyła całuski dla swojej "żony" i potomstwa.
Bonie życzymy dużo cierpliwości .......

Ania M., Wrzos z Zatrzebia & Elja Sokoli Lot
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
Wiele suk przez pierwsze dni po porodzie tak ma. Potem apetyt wraca do normy.1e2w3a pisze:Trochę mnie jednak martwi słaby apetyt Bony. Jak jej się podsunie pod nos kawałek mięsa, sera czy żółtko to zjada chętnie i łapczywie ale swojej suchej karmy nie łaknie. Wczoraj np. zjadła tylko 1/3 swojej dziennej porcji.Myslę, że to wynika z jej obecnej psychiki aby nie opuszczać maluchów i jak najmniej wychodzić ze skrzyni. Z dworu wraca bardzo szybko, w pośpiechu - byle szybciej do dzieci.
Poczekaj. Waż je i dokarmiaj tylko jeśli nie beda przybierać na wadze tak jak powinny (kilka dni słaby przyrost). Mleko mamy jest najzdrowsze a Bona jest suka, która powinna dać radę.Ponieważ Bona nie je dużo a miot liczny i łakomy to nie wiem czy tego mleka zdoła wyprodukować tyle (przez ten słaby apetyt)aby zaspokoić potrzeby szczeniaków. Rozważam dokarmianie maluchów (raz dziennie) aby trochę odciążyć Bonę.![]()
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
Ewa, a może teraz, kiedy bardzo ważne jest, żeby maluchy miały pod dostatkiem mleka mamy, dawać Bonie, to, co zjada z apetytem. Przynajmniej czasowo, przez najbliższe dwa tygodnie. Od trzeciego tygodnia maluchów możesz je bez problemu dokarmiać.
Byleby w sercu ciągle maj!
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
Chyba już rozważyłam czy dokarmiać czy też nie. Wstrzymam się z dokarmianiem, bo rzeczywiście nie ma to jak pokarm matczyny. Myślę, że da radę.hania pisze:Mleko mamy jest najzdrowsze a Bona jest suka, która powinna dać radę.

Właśnie tak zaczęłam robić i wtedy nie ma problemu z jedzeniem ale wszystko musi odbywać się w skrzyni przy dzieciach. Nawet wtedy suchej karmy zje trochę więcej.Ewka pisze:Ewa, a może teraz, kiedy bardzo ważne jest, żeby maluchy miały pod dostatkiem mleka mamy, dawać Bonie, to, co zjada z apetytem.
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
Ewo, ja tak robiłam - karmiłam ją przy dzieciakach. Skończyłam, kiedy dzieciaki zaczęły się interesować, co mamusia ma w misce, bo wtedy zaczęła je odganiać1e2w3a pisze:Właśnie tak zaczęłam robić i wtedy nie ma problemu z jedzeniem ale wszystko musi odbywać się w skrzyni przy dzieciach. Nawet wtedy suchej karmy zje trochę więcej.Ewka pisze:Ewa, a może teraz, kiedy bardzo ważne jest, żeby maluchy miały pod dostatkiem mleka mamy, dawać Bonie, to, co zjada z apetytem.

Byleby w sercu ciągle maj!