Aż wstyd...

u nas na blogu jeszcze zima...
Ale dzisiaj wlejemy trochę bieżących wiadomości
Być może tym, którzy czytają zielone forum, wpadła w oko informacja, że długi, pierwszomajowy weekend spędziliśmy na Ukrainie. Razem z Alą, Maćkiem i gończym polskim, Dukatem Herbu Węszynos wybraliśmy się zobaczyć stare miasto Lwów, sprawdzić, jak idą przygotowania do Euro 2012

i pokazać na Ukraińskich Wystawach nasze Polskie rasy myśliwskie. Po zmianie przepisów dotyczących przyznawania psom tytułów, dokonanych przez Ukraiński Związek Kynologiczny 1. marca, jechaliśmy z nadzieją, że uda nam się zacząć zbierać CAC-e potrzebne do tytułu Championa Ukrainy.
W obawie przed kolejką na granicy wyjechaliśmy 1. maja, w przeddzień wystawy. Kolejki nie było. Granicę pokonywaliśmy 80 minut

. Stan drogi z Korczowej do Lwowa (droga rangi nasza czerwona 4, ukraińska niebieska M10) – opłakany. A już stan głównych ulic w centrum Lwowa powodował wręcz niesamowity wzrost adrenaliny i kołatanie serca

. Ulice częstokroć wybrukowane dużymi „kocimi łbami” lub mniejszą kostką brukową, niekiedy asfalt. I to jeszcze byłoby OK. gdyby nie niespodzianki w postaci wszechobecnych przepastnych dziur , rozebranego i nie załatanego bruku itd. Na dodatek tory tramwajowe wystające lub wgłębiające się w powierzchnie ulic. Natomiast zabudowa starego Lwowa urzeka urodą

.
Z uwagi na dobro psów wybraliśmy hotel za miastem, 12 km od centrum Lwowa, w „Koncernie Bogdan”. Na terenie kompleksu jest centrum biznesowe, centrum medyczne ze SPA, hotel itd. Ale w hotelu nie ma mapy i Pani w recepcji nie potrafiła nam wyjaśnić jak dojechać do miejsca wystawy psów. W pobliskim sklepie, gdzie pojechaliśmy z Maćkiem po zaopatrzenie, pani sprzedawała swoim rodakom wódkę na kieliszki

, wino z usługą otwierania butelki

, a nam na prośbę pokrojenia ichniej przyprawionej słoniny, kupionej w celu spróbowania lokalnych rarytasów, pani pokroiła i podała tąże na papierowej tacce, domyślając się zapewne, że mamy zamiar konsumować co nieco i zakąskę na miejscu

.
Punkt orientacyjny – na wysokości tej cerkwi należało skręcać w dróżkę dojazdową do hotelu
Koncern Bogdan – Hotel w budynku ze spadzistym dachem
Lokis przed wjazdem na teren kompleksu
Nocne Polaków rozmowy
Somebody`s watching us!!!
