z jurajskiej wyżyny - gdzie Ronja gra z wiatrem...

Awatar użytkownika
Ula
Posty: 993
Rejestracja: środa 14 wrz 2016, 10:38

Re: z jurajskiej wyżyny - gdzie Ronja gra z wiatrem...

Post autor: Ula »

oże jakiś wspólny Jurajski spacer ? :mysl_1: My taż mieszkamy bardzo blisko Jury i chętnie się tam zapuszczamy


Jasne, jesteśmy chętni :P Im więcej ogarów, tym weselej :D

jak tylko wrócę z delegacji służbowej napiszę na PRIV i jakoś sie dogadamy :zgoda:
Awatar użytkownika
AsMa
Posty: 181
Rejestracja: sobota 07 sty 2017, 22:06
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Częstochowa

Re: z jurajskiej wyżyny - gdzie Ronja gra z wiatrem...

Post autor: AsMa »

Kilka zdjęć z dzisiejszego spaceru. Muszę się przyznać, że zimy mam już dosyć. Nie mogę się doczekać wiosny. Miałam nadzieję, że chociaż słońce wyjdzie, ale nie. Pochmurno i ponuro, gdyby nie śnieg można by pomyśleć, że to listopad. Ale moim psiakom to nie przeszkadzało. Szczęśliwe i radosne biegały po (całkiem jeszcze głębokim) śniegu.
Z pewnymi obawami spuściłam Ronję ze smyczy. Ostatnio mam problem z przywoływaniem jej. Zagrała w niej krew myśliwska i zaczęła mi biegać za sarnami, których w tym roku jest wyjątkowo dużo w okolicy. Dzisiaj bardzo ją pilnowałam - odwoływałam, jak tylko się kawałek oddalała. Wszystko byłoby dobrze, ale straciłam czujność w drodze powrotnej. Zwietrzyła coś i pomknęła jak strzała. Tylko słyszałam jej granie. Na szczęście była w zasięgu głosu i po jakiś dziesięciu minutach nawoływania wróciła (oj, muszę zainwestować w profesjonalny gwizdek!). Nigdy nie wiem, jak powinnam zareagować na taki powrót. Skarcić nie można - no bo jednak wróciła sama. Ale w sumie powinna wiedzieć, że źle zrobiła. Tym razem rolę wychowawcy wzięła na siebie Mela - moja podhalanka. Warknęła groźnie i kłapnęła zębami na pędzącą Ronję. Widzę, że ostatnio robi tak za każdym razem, kiedy Ronja przybiega z daleka. I wydaję mi się, ze to naprawdę działa! Ronja wie, że źle zrobiła! Taka pomoc w wychowaniu ze strony starszego psa jest w gruncie rzeczy bezcenna. Tylko śmiać mi się chce, bo jeszcze kilka lat temu to Mela sprawiała mi takie kłopoty. A teraz, jako stateczna ośmioletnia matrona strofuje tę niewychowaną młodzież. :D
Załączniki
1.jpg
https://www.facebook.com/Ogar-Polski-z- ... 790481612/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
AsMa
Posty: 181
Rejestracja: sobota 07 sty 2017, 22:06
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Częstochowa

Re: z jurajskiej wyżyny - gdzie Ronja gra z wiatrem...

Post autor: AsMa »

Wiedziałam, że coś namieszam z wrzucaniem zdjęć :lol: To reszta fotek:
Załączniki
2.jpg
3.jpg
4.jpg
5.jpg
https://www.facebook.com/Ogar-Polski-z- ... 790481612/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: z jurajskiej wyżyny - gdzie Ronja gra z wiatrem...

Post autor: nulka »

Super duet :brawo_1:
Awatar użytkownika
Marzena i Czarek
Posty: 1491
Rejestracja: wtorek 03 maja 2016, 12:47
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: pod Częstochową

Re: z jurajskiej wyżyny - gdzie Ronja gra z wiatrem...

Post autor: Marzena i Czarek »

Fajne sunie.
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: z jurajskiej wyżyny - gdzie Ronja gra z wiatrem...

Post autor: kasiawro »

Dwa fajne psiaki. Mela to ma pewnie nerwy, że jej się stado rozłazi jak Ronja idzie w las :).
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: z jurajskiej wyżyny - gdzie Ronja gra z wiatrem...

Post autor: Ania W »

Moja starsza wypuszcza się bardziej niż młodsza :) Myślę, że to wychodzi krew "pastucha", który jest niezadowolony jak jej się stado rozbiega :) Pisałam jednocześnie z Kasią :D

To nawet nie kwestia profesjonalności gwizdka, tylko nieustannych ćwiczeń, ćwiczeń i jeszcze raz ćwiczeń...a jak zew natury zawoła to i tak na gwizdek głuchnie :)
Wiele osób korzysta z gwizdka billik .
Awatar użytkownika
AsMa
Posty: 181
Rejestracja: sobota 07 sty 2017, 22:06
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Częstochowa

Re: z jurajskiej wyżyny - gdzie Ronja gra z wiatrem...

Post autor: AsMa »

To prawda, podhalan nie lubi, jak się stado rozbiega. To samo miałam dawniej z collie - zaganiała moje córki, żeby bawiły się w jednym miejscu :lol:
https://www.facebook.com/Ogar-Polski-z- ... 790481612/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Marzena i Czarek
Posty: 1491
Rejestracja: wtorek 03 maja 2016, 12:47
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: pod Częstochową

Re: z jurajskiej wyżyny - gdzie Ronja gra z wiatrem...

Post autor: Marzena i Czarek »

Przynajmniej był porządek. I przypilnowane córki iw jednym miejscu.
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: z jurajskiej wyżyny - gdzie Ronja gra z wiatrem...

Post autor: nulka »

U nas nie ma teraz opcji puszczenia psów luzem na spacerze,pełno wilków i myśliwych .Po co ja mam się denerwować .Przyjdą ,owszem , przyjdą ,ale ile naszych nerwów .Szaleją za to w ogrodzie.
ODPOWIEDZ