Paulina_T pisze:
Może teraz ktoś coś ... /plisssss/
Ponieważ autorytety milczą to coś napiszę:
- stara szkoła z poradników łowieckich to było gazetą po mordzie zwykle wyżła, działało
Nauka poszła naprzód i teraz się proponuje:
- trzy obroty na krótkiej smyczy w kółko (lepiej nauczyć na przykład klikerem, bez przygotowania, trudne), uspakaja, atawizm przed snem, wygonienie robaków z legowiska
- energiczny kuksaniec ze ściśnięciem trzema wyprostowanymi palcami w bok nisko (tam są nerwy) i komenda "PST",
można zobaczyć u Cesara ( choć nie zawsze go rozumiem, ale kasa, panie kasa)
- w sytuacji podbramkowej, kuksaniec wyprostowanym palcem w dołek na dole szyi
- gdy pies warczy na obcego psa, bez przyczyny ( bo czasem są), wziąźć psa łeb między nogi, ścisnąć trochę i drapać koło ogona, uspokaja.
Wszystkie działania, natychmiast, pies zrozumie wtedy i tylko do swojego.
"Nikt nie powie"- wiedzą ale nie chcą się wychylać i zapraszają na szkolenia płatne, bo teraz dziecku nie można dać klapsa, ale niekoniecznie to jest OK.
pozdrawiam
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.