Strona 2 z 6

Re: Ogar znaleziony we Wrocławiu

: czwartek 30 cze 2016, 17:03
autor: Czata
Podczas kwarantanny nie ma kontaktu z innymi. Nawet ten dzisiejszy spacer, też był nie do końca legalny.
Z tego co zaobserwowałam, to jest całkowicie odporny na wrzaski innych. Jak przychodzę, to leży w pomieszczeniu i tylko wygląda przez wejście.

Podczas spaceru, jak w pobliżu pojawiał się inny pies, to tylko rzucał okiem i nic poza tym.
Patrzył przed siebie i miałam wrażenie, że chce powiedzieć "Uciekajmy stąd".

Całkiem zafiksowany wewnętrznie.

W każdym razie, jak skończy się kwarantanna i nikt się o niego nie upomni, a będzie mógł wyjść, jestem w stanie zabrać go do siebie (może DT).
Bardziej obawiam się reakcji Czaty.

Re: Ogar znaleziony we Wrocławiu

: czwartek 30 cze 2016, 17:19
autor: miszakai
Śliczny jest. :szacun_1:

Re: Ogar znaleziony we Wrocławiu

: czwartek 30 cze 2016, 23:21
autor: SARABANDA
Czata da radę, przyda jej się męskie towarzystwo :szacun_1:

Re: Ogar znaleziony we Wrocławiu

: piątek 01 lip 2016, 08:53
autor: hania
Brawo :silacz: :szacun_1:

Re: Ogar znaleziony we Wrocławiu

: piątek 01 lip 2016, 09:26
autor: Marzena i Czarek
Zgadzam się z Sarabandą. Wiem z doświadczenia. Manga jest zadowolona, że ma towarzysza. :happy3:

Re: Ogar znaleziony we Wrocławiu

: piątek 01 lip 2016, 19:24
autor: kasiawro
Poraj dziś znowu miał wizytę Jagody :silacz: , kontrola musi być ;).
Już wiemy, że na siusianie dostaje leki prawdopodobnie jakaś bakteria się przyplątała.
Jagoda była przy nim w trakcie wizyty weta i powoli zaczyna się czuć w schronisku jak wolontariusz :D .
Nadal cisza jeśli chodzi o właściciela :(.

Re: Ogar znaleziony we Wrocławiu

: niedziela 03 lip 2016, 13:55
autor: Czata
Codziennie jesteśmy u Poraja.
Z siusianiem troszkę lepiej.
Jak na razie udaje mi się namawiać opiekunów do krótkich spacerów poza boks. Bardzo chętnie wychodzi, ale gorzej z wracaniem.
Nie widać w nim agresji, a raczej uwielbia miziania i jak się do niego mówi.
Wczoraj wprowadziłam na teren schronu Czatę. Poraj bardzo się cieszył, mruczał do niej, ale Czata wyraźnie go ignorowała i jak na zdjęciu poniżej odwracała głowę.

Zdaję sobie sprawę, że też musiała być w stresie (mnóstwo psów i szczekania non stop).

Ja też bardzo odczuwałam pierwsze wizyty (teraz już lepiej).

A tak na marginesie - z tego co mówią pracownicy - w tym roku trafia do schronu mniej psów niż w poprzednich latach. Za to towarzystwo mieszane - od psów i kotów, przez owce, gęsi, kaczki i jakiś azjatycki drób, na lisie "Lusi" kończąc.
Warunki jak na schronisko bardzo dobre, ale jednak każdy zwierzak czeka na swoją szansę.

Poraj poza boksem

Obrazek

Obrazek

"Zainteresowanie" Czaty Porajem

Obrazek

Lisica pod konarem ma ukryte wejście do nory

Obrazek

Re: Ogar znaleziony we Wrocławiu

: niedziela 03 lip 2016, 14:40
autor: Ewka
Poraj ogromnie szczęśliwy. Dzięki Tobie, Jagoda :szacun_1:
Piękny pies :)

Re: Ogar znaleziony we Wrocławiu

: niedziela 03 lip 2016, 20:30
autor: Ania W
Jagoda :szacun_1: To się nazywa nadzór :)

Re: Ogar znaleziony we Wrocławiu

: niedziela 03 lip 2016, 21:32
autor: Marzena i Czarek
Ja również :szacun_1: , :piwko: