
Największym jak do tej pory sukcesem było zaakceptowanie Małej przez NEPA w czwartej dobie pobytu. W sobotę został podpisany obustronny rozejm - UFFFFFF ..... Mam to na zdjęciu ...
Ja na razie czuję się jakbym miała kolejne dziecko w domu, także proszę o jeszcze kilka dni cierpliwości. Wieczorami padam, a rano jestem znów zmęczona na max-a...
Damy radę z temperamentem JAGI , bo coś mi się zdaje, że poprzedni egzemplarz był mega aniołkiem jak na ogarze stworzenie...
Pozdrawiam i myślę, że w końcu nadejdzie taka noc chociażby od 23:00 do 6:00 rano bez wstania z łóżka o której mogę na dziś dzień tylko
