Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Ja muszę przyznać, że na początku tropu nie waruję psa. Zawsze zaczynam rytuałem - pies siad-zostań, ja idę zobaczyć zestrzał, potem zmiana cywilnej obroży na tropową i dopiero idziemy tropić.
Potem zależnie od psa - są takie, które potrzebują ciszy i pracują same a są takie, które na tropie trzeba wspierać głosem.

Odnośnie nagród - zasadniczo u moich psów (poza jednym) nagradzanie jedzeniem na końcu tropu nie miało sensu - to co tam leżało (skóra, makieta) było dużo bardziej interesujące.

Nie kładę też nagród na tropie - tak jak się szkoli psy do IPO. Jakoś u psów myśliwskich nie jest to potrzebne - myślę, że dlatego, że tropienie mają instynktowne. A wręcz przeciwnie - smakołyki położone na tropie rozpraszały psy, z którymi tego sposobu próbowałam.

Warowanie na tropie - jeśli pies ma dobrze zrobione warowanie sprawdza się super.

hania pisze:jeśli pies ma dobrze zrobione warowanie sprawdza się super.

No właśnie - apropo warowania, tego jeszcze psa nie uczyliśmy. Napisałaś że się sprawdza jeśli pies ma je dobrze już zrobione. A w drugą stronę? Jeśli wprowadzamy ścieżkę jako nowy element czy ma sens połączyć to z drugim nowym elementem - czyli nauką warowania?

Jeszcze apropo zagadnienia że psy różnie i na różnych etapach tracą po polowaniach zainteresowanie "sztucznymi ścieżkami". Czy diametralnie różny powtarzalny "rytuał" przyjmowany na polowaniach i na ścieżkach może tu pomóc? A może zaszkodzić?

Józef pisze:czyli nauką warowania?

Warowanie jest elementem "apelu" czyli posłuszeństwa i raczej trudno łączyć naukę tropienia z uczeniem psa posłuszeństwa .Jeżeli Kusy nie zna tej komendy, to na tropie tego nie nauczysz

mirek pisze:na tropie tego nie nauczysz

Wyluzuj..... Nauczę. Nie mam Twojego doświadczenia więc pytam. Nauczę i na tropie jak będzie trzeba i bez, ale nie w tym rzecz... Co mi radzisz doświadczony druhu?

Nie łącz jednego z drugim, ucz warowania i zakładaj ścieżki ale na tropie nie mąć mu w głowie.Zaczniesz go warować na ścieżce dopiero wówczas jak opanuje tą komendę.No i apel na każdym kroku

mirek pisze:Nie łącz jednego z drugim, ucz warowania i zakładaj ścieżki ale na tropie nie mąć mu w głowie.Zaczniesz go warować na ścieżce dopiero wówczas jak opanuje tą komendę.No i apel na każdym kroku

No i jestem Ci wdzięczny.... Sam mogę "gwałcić" i zmuszać, z Wami mogę uczyć siebie i psa. No i Mirku.... nie odmówisz przecież... w 2009 wspólne polowanko profesora Argo i Kusego? Hę?

Może wpadniecie jutro , pokaleczyłem łanię i jutro idę z psami jej szukać, dzisiaj nie daliśmy jej rady, wyrolowała nas.O polowanku wspólnym musimy pogadać przy okazji jakiegoś spotkania po to poważny temat a sezon już właściwie się kończy Jeżeli chodzi o naukę apelu, to chociaż trzy komendy musicie opanować do perfekcji, do mnie,siad i waruj, łatwiej będzie się wam współpracowało.Ja sukę uczę między innymi w ten sposób że zanim zacznie jeść musi wykonać siad i zaczyna szamać jak jej pozwolę, przed wyjściem z kojca musi przywarować i wychodzi jak jej pozwolę tak w zarysie wg. mnie powinno to wyglądać, no i konsekwencja do bólu. Arga oczywiście już nic nie nauczę bo on wie co robi i nie jest mi potrzebne jego warowanie, tylko ma mi znaleźć to czego szukamy i generalnie to mu wychodzi.Gorzej z suką, ma talent ale jest uparta i z posłuszeństwem u niej gorzej jak u "starego" ale pracujemy nad tym, a wiadomo że z dziewczynami jest trudniej

Spoko. Mamy czas, właśnie straciłem psa. Bądźmy w kontakcie.

Jak to straciłeś psa?????? `co się stało??????

No właśnie? Brakowało Was na dzisiejszym polowaniu.