
Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
Re: Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
Chętnie przeczytam 

Re: Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
Przerywać, zdecydowanie przerywać. Najlepiej wchodząc pomiędzy psy odgradzając naszego od tamtego tak, że tamtemu trochę "grozimy". Często to, że psiak wraca do zabawy jest spowodowane własnie jego poczuciem bezpieczeństwa, że "mama" obroni.
Nie macie znajomego, dorosłego psa, który potrafi stopować takie harce? Taki pies jest fajny, bo przerywa szczylom wyraźniej niż my i zazwyczaj dużo wcześniej.
Ja mam aktualnie odwrotny problem - Pliszka wiesza się labom na uszach
. Całe szczęście one starsze to same sobie radzą mimo jej uporu. Ale boli je tak samo jak ogara.
Nie macie znajomego, dorosłego psa, który potrafi stopować takie harce? Taki pies jest fajny, bo przerywa szczylom wyraźniej niż my i zazwyczaj dużo wcześniej.
Ja mam aktualnie odwrotny problem - Pliszka wiesza się labom na uszach

Re: Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
W tej grupie spacerkowej jest sporo starszych psów, które ingerują w różnych, sytuacjach ale żadnemu ta sytuacja nie wydaje się być alarmująca.
Staram się teraz ufać Jastrunowi z jego zamiłowaniem do Laba - Charliego. Stoję niedaleko, kiedy się bawią i ingeruję kiedy słyszę pisk. To też nie jest tak, że problem jest non stop. Raczej bawią się ładnie, a potem przez kilka minut Charlie przegina pałkę. On w ogóle nie ma za bardzo wyczucia swojej masy i siły i potrafi staranować mniejsze pieski w różnym wieku. Sam ma pół roku.
Jastrun się nie boi żadnych psów. Nie ma też problemów z psami, które są podobno agresywne wobec innych psów. Myślę, że jego zaborczość w zabawie z Charlim wynika trochę z tego, że jest mściwy i musi być na jego "Ja ugryzę ostatni!"
Trzeba jednak przyznać, że Jastrun najładniej się jednak bawi z innymi Ogarami
Staram się teraz ufać Jastrunowi z jego zamiłowaniem do Laba - Charliego. Stoję niedaleko, kiedy się bawią i ingeruję kiedy słyszę pisk. To też nie jest tak, że problem jest non stop. Raczej bawią się ładnie, a potem przez kilka minut Charlie przegina pałkę. On w ogóle nie ma za bardzo wyczucia swojej masy i siły i potrafi staranować mniejsze pieski w różnym wieku. Sam ma pół roku.
Jastrun się nie boi żadnych psów. Nie ma też problemów z psami, które są podobno agresywne wobec innych psów. Myślę, że jego zaborczość w zabawie z Charlim wynika trochę z tego, że jest mściwy i musi być na jego "Ja ugryzę ostatni!"
Trzeba jednak przyznać, że Jastrun najładniej się jednak bawi z innymi Ogarami
Re: Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
Ty masz zupełnie normalnego psa... A z dobrym znajomym psy pozwalają sobie na znacznie, znacznie więcej, ważne jest czy odbywa się to ze zmianą ról, może nie 50-50% , ale bez dużej dominacji jednej strony. Nas tam nie ma, ale psi ogon powie ci prawdę. Jeżeli rogal wraca zaraz po rozdzieleniu, to nie warto było rozdzielać. Bo tak naprawdę tych fajnych psów do zabawy za wiele nie ma....
Oczywiście gdyby zaczął gustować w sekowaniu maluchów, to wtedy trzeba przerywać, żeby mu się to nie spodobało.
Oczywiście gdyby zaczął gustować w sekowaniu maluchów, to wtedy trzeba przerywać, żeby mu się to nie spodobało.
Miłego,
Witold
Witold
Re: Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
To nie do końca jest tak. Masa szczeniaków wraca do zabawy właśnie i tylko dlatego, że są rozdzielane. Czują się bezpiecznie bo wiedzą, że w razie czego opiekun wkroczy.