Strona 2 z 29

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

: poniedziałek 12 sty 2009, 13:59
autor: bea100
Czy ktoś (zalogowany i z kontem) mógłby dać ogłoszenie o naszym staruszku na Allegro? Nie lubię tego portalu, ale w przypadkach adopcji ( zwłaszcza tak trudnych jak ta) bywa skuteczny.

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

: poniedziałek 12 sty 2009, 14:31
autor: MartaK
ja mogę jeśli ktoś przygotuje tekst :P
no i to dopiero wieczorem. 19-20
pewnie ktoś może wcześniej wystawić aukcję.

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

: poniedziałek 12 sty 2009, 14:58
autor: Ania W
Mam nowe fotki.
Obrobię i prześlię Ci. Mogę też opłacić podświetlone allegro...

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

: poniedziałek 12 sty 2009, 16:48
autor: bea100
Może wykorzystasz mój?

Jestem ogarem, starszym i statecznym psem. Ile mam lat? Ogary maja siwe mordki w wieku nawet i siedmiu lat. Ile mam ja? Wystarczająco dużo by być mądrym i spokojnym psem. Psem, który nie miał i nie ma szczęścia w swoim psim życiu. Od dwóch lat siedzę w budzie w schronisku na Paluchu. Jestem spokojny, zgadzam się z innymi psami, ładnie chodzę na smyczy. Dlaczego nikt mnie nie zechciał?Jestem piękny, tym nienachalnym ogarzym pięknem. Czy dlatego, że mam siwą mordkę? Przecież wszyscy się starzejemy. Każdy zasługuje na godną starość i serce i ciepło. Tego nie mam. Bardzo za tym tęsknię. Mam jedno oko czarne i chyba chore. Ogarowicze chcą mi pomóc i zabrać mnie do wet okulisty. Zawiozą i opłacą to co trzeba będzie. Ale najważniejsze dla mnie teraz jest ciepło. Mój Człowiek. Najważniejszy jest dom. Bez niego nie można mi pomóc. Bez niego szybko odejdę i nikt mnie nie przytuli gdy to się stanie. Popatrz w moje dobre ogarze oczy Dobry Człowieku....może i Ty się starzejesz? Może nie jesteś całkiem zdrowy jak i ja? Czy naprawdę nie ma dla nas obu żadnej szansy? Mogę dać Ci dozgonną przyjaźń a Ty daj mi dom na jaki od tylu lat czekam. Dam całe serce i czas jaki mi pozostał- za Twoje serce i za Twój czas...tylko daj nam szansę...
Czekam w schronisku na warszawskim Paluchu.
Nie mam imienia. Tylko numer...2994/06...zapamiętasz? Odnajdziesz mnie?
Jest mi zimno. I samotnie. Czekam.
Twój Ogar.

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

: poniedziałek 12 sty 2009, 19:06
autor: MartaK
to czekam na zdjęcia ;)

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

: poniedziałek 12 sty 2009, 19:17
autor: bea100
Aktynowiec- wielkie dzięki- to ja czekam na linka do ogłoszenia na Allegro.

Denerwuje mnie, że pies ma tylko numer ( fatalnie mi się to kojarzy)
Może nadamy mu jakieś imię?

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

: poniedziałek 12 sty 2009, 22:26
autor: Ania W
To ja proponuję DENARA.
Stary pies - stara waluta a kryzys podobno jest a antyki nigdy nie tracą na wartości ;)
Tylko w ogłoszeniach trzeba podkreślać jego numer bo przyponad 2 000 psów i ogromnej rotacji nie ma szans żeby ktoś zapamiętał.

To jest Denar na spacerze.
Obrazek

Obrazek

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

: poniedziałek 12 sty 2009, 23:05
autor: MartaK
które zdjęcia umieścić i jak ma się nazywać aukcja?

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

: poniedziałek 12 sty 2009, 23:17
autor: Ania W
Poczekaj proszę momencik - ja jeszcze zadałam APSie kilka pytań i może dostanę jakieś zdjęcia dostanę.
Wybierzemy najlepsze ;)

Re: Ogar (lub prawie) na Paluchu - Warszawa

: poniedziałek 12 sty 2009, 23:23
autor: MartaK
czekam ;)
najwyżej aukcję jutro wystawię.