Strona 2 z 3
Re: Poznanianka wita wszystkich
: piątek 19 gru 2008, 22:59
autor: dorob62
A to forum jak Ogar:) trzeba cierpliwie się go uczyć:)
Re: Poznanianka wita wszystkich
: piątek 19 gru 2008, 23:10
autor: poznanianka
Z tym polowaniem....
zawsze ogar ,chyba wszystkim (ogary poszły w las)
kojarzy się z polowaniem,
ale dla mnie nigdy nie mów nigdy
=nigdy jeżeli chodzi o polowania
dlatego pytam czy ogar dla mieszczucha
jest odpowiednim psem

Re: Poznanianka wita wszystkich
: piątek 19 gru 2008, 23:12
autor: poznanianka
I czy nie jest tak ,że żeby poprawić kondycje
ogara wmawia się wszystkim ,że to pies "rodzinny"

Re: Poznanianka wita wszystkich
: piątek 19 gru 2008, 23:15
autor: rafkow
Tak, jeżeli jesteś w stanie zapewnić mu inne rozrywki, rekompensujące brak rozrywek w postaci polowań.
Zerknij na wątek 'Warszawskie spacery', tam masz po części odpowiedź na to pytanie.
Re: Poznanianka wita wszystkich
: piątek 19 gru 2008, 23:16
autor: rafkow
poznanianka pisze:ogara wmawia się wszystkim ,że to pies "rodzinny"
Ktoś Ci to wmawiał ??
Re: Poznanianka wita wszystkich
: piątek 19 gru 2008, 23:19
autor: weszynoska
Ogar to jest pies rodzinny , kochający, czujący...czarujący..podlizujący się, kradnący ze stołu..i pchający sie na kanapę...ogar to pies tęskniący...za resztą, bardzo wyraźnie pokazujący swoje uczucia, mocno przeżywający zgrzyty i zawirowania ...pies wpatrzony w Pana/Panią...ale nie do konca zupełnie posłuszny...pies samodzielnie myslący, taplajacy sie w bagienku i pijący wode z brydnych kałuż..pies potrafiący sie wytarzac w padlinie i z uśmiechem na pysku przybiec i tym zapachem się pochwalić...
Pies czasami znikający w pogoni....duzy...potrafiący wywrócić z rozpędu...czasami nachalny, plujący się....
Mający inne wady...entropię, dwurzędowośc, etc.
Jedyny w swoim rodzaju....
Re: Poznanianka wita wszystkich
: piątek 19 gru 2008, 23:31
autor: Ania W
poznanianka pisze:Z tym polowaniem....
zawsze ogar ,chyba wszystkim (ogary poszły w las)
kojarzy się z polowaniem,
ale dla mnie nigdy nie mów nigdy
=nigdy jeżeli chodzi o polowania
dlatego pytam czy ogar dla mieszczucha
jest odpowiednim psem

To prawda ogary idą w las i...czasami długo nie wracają, bo są psami myśliwskimi, którymi często rządzi nos a jak nos przejmie rządy to władzę traci właściciel.
Ogar może mieszkać w mieście ...może nawet dożyć późnej starości i nawet nie musi sprawiać dużych problemów w takich warunkach, ale nie sądzę, aby był szczęśliwy jeżeli trafi na leniwego mieszczucha, któremu nie będzie chciało się ruszyć z tym psem do lasu, wybiegać i zapewnić urozmaicenia w psim życiu.
Co rozumiesz przez pojęcie "pies rodzinny"?
Dla mnie ogar może z powodzeniem być członkiem rodziny(jest łagodny, bardzo pozytywnie nastawiony do ludzi, dobrze spisuje się w kontaktach z dziećmi),niezależnie od tego gdzie mieszka, pod warunkiem że nie "leży odłogiem" w kącie. Z tym psem warto coś robić...nawet trzeba, bo on nie lubi monotonii i uwielbia biegać. Nie musi jak husky codziennie robić kilometrów ale uwielbia przestrzeń, ruch i zajęcia, które nie są nudne.
I naprawdę nie trzeba polować, trzeba tylko chcieć i móc poświęcić mu czas.
Re: Poznanianka wita wszystkich
: sobota 20 gru 2008, 09:44
autor: Rudolf
Witaj Poznanianko
weszynoska pisze:Ogar to jest pies rodzinny , kochający, czujący...czarujący..podlizujący się, kradnący ze stołu..i pchający sie na kanapę...ogar to pies tęskniący...za resztą, bardzo wyraźnie pokazujący swoje uczucia, mocno przeżywający zgrzyty i zawirowania ...pies wpatrzony w Pana/Panią...ale nie do konca zupełnie posłuszny...pies samodzielnie myslący, taplajacy sie w bagienku i pijący wode z brydnych kałuż..pies potrafiący sie wytarzac w padlinie i z uśmiechem na pysku przybiec i tym zapachem się pochwalić...
Pies czasami znikający w pogoni....duzy...potrafiący wywrócić z rozpędu...czasami nachalny, plujący się....
Jedyny w swoim rodzaju....
Zupełnie jakbym czytała o Rudolfie
Dodam tylko, że mój Rudolf jest moją rodziną i mieszka ze mną w Poznaniu właśnie.
Mieszkamy sobie z Rudolfem na obrzeżach miasta, w okolicy lasów, pól i łąk, gdzie grasuje dzika zwierzyna. W ciągu dnia, kiedy jestem w pracy, Rud buszuje w zdemolowanym przez siebie ogródku... Na wypadek gdyby mu się znudziło ma w tymże ogródku budę, może też wejść do piwnicy, gdzie ma swój fotel
I dajemy radę w mieście
Tak jak pisali inni, ogar potrzebuje dużo ruchu; Z moich obserwacji wynika, że uczy się szybko, aczkolwiek czasem trudno mi egzekwować komendy... Szczególnie gdy bawi się z innymi psami... A zabawy z innymi psami i pogoń za zwierzem to to, co ogar lubi najbardziej

Re: Poznanianka wita wszystkich
: sobota 20 gru 2008, 15:02
autor: poznanianka
O tym,że to pies rodzinny wyczytałam w pieskim piśmie.
Zawsze myślałam ,że to pies "przestrzeni",stajni,koni
a tutaj jest i kanapa i niekoniecznie haskie spacery.
Wyczytałam również ,że posiada uśpiony instynkt łowiecki
ale to chyba nieprawda.Był psem myśliwskim i takim pozostał jak
piszecie. I właśnie to mnie martwi.Nie chodzi o brak posłuszeństwa
ale o zew natury.
Mamy zaprzyjaźniony dom na wsi i lasy i mnóstwo zwierzyny.
Czy będę się bała go tam zabierać

Ogary poszły w las...
czy wrócą
Pozdrawiam i dziękuję za miłe przywitanie

Re: Poznanianka wita wszystkich
: sobota 20 gru 2008, 16:57
autor: Leszek
Witam
Polecam jako psa do miasta i dla całej rodziny. Do tego polska piękna rasa.
Lubi ruch i trzeba to mu umożliwić, tak jak innym psom.
Trzeba go jednak kochać, musi być blisko człowieka.
Ja próbowałem też aggility, dokąd miałem siłę sam.
Zapraszam na
http://www.ogarpolski-amon.pl" onclick="window.open(this.href);return false; gdzie wiecej informacji i zdjęcia.