Strona 2 z 6

Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego

: środa 01 lip 2015, 13:38
autor: BasiaM
Forumowa InkaBlue chętna jest do adopcji ale teraz najważniejsze aby sunia z tego wyszła :prosze_1:
Tatuaż albo chip koniecznie trzeba sprawdzić. Może ktoś kojarzy ... czy sprzedawaliście komuś sukę do Mińska Mazowieckiego ?

Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego

: środa 01 lip 2015, 13:39
autor: aganowaczek
Czy można coś z funduszu ogarkowego przelać na ratowanie tej suni?

Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego

: środa 01 lip 2015, 13:51
autor: aganowaczek
Ma pyszczek Aksamitki, ale dzieci B mają rok, a tu piszą, że sunia ma ok 6 lat. Ja do Mińska nie sprzedawałam szczeniąt. Ale też nie mam jednej umowy :zly2: Posiałam gdzieś na Bandurę, tat. w lewej pachwinie BB021.

Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego

: środa 01 lip 2015, 13:59
autor: Ewka
Aga, a gdzie znalazłaś informację, że to 6 letnia sunia? Szukam i nie mogę znaleźć. Trzeba też pamiętać, że oba psy (był jeszcze z suńką jeden mały psiaczek), jak się wyraziła Justa Piekarczyk, znaleziono w melinie. Może te psy zostały skradzione? Musimy uzbroić się w cierpliwość i mieć nadzieję, że sunia wróci do żywych.

Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego

: środa 01 lip 2015, 14:04
autor: BasiaM
Ewka pisze: Może te psy zostały skradzione?
Może też być tak, że sunia po prostu zwiała albo biegała gdzieś luzem i jakiś żul ją złapał / przygarnął i tak się u nich znalazła ....

Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego

: środa 01 lip 2015, 14:09
autor: aganowaczek
https://www.facebook.com/events/1398207317167318/" onclick="window.open(this.href);return false;
W opisie jest napisane:
"Dostaliśmy zgłoszenie o dwóch skrajnie zagłodzonych psach trzymanych w mieszkaniu w Mińsku Mazowieckim. Gdy przyjechaliśmy na miejsce i weszliśmy do bloku na całej klatce schodowej czuć było fetor odchodów. Fetor nie do zniesienia...

Nikt nie otwierał nam drzwi, ale wiedzieliśmy, że nie możemy odejść nie sprawdzając sytuacji panującej w mieszkaniu. Musieliśmy wejść do mieszkania siłą - przez sąsiedni balkon i wyważyć balkonowe drzwi.

W środku zastaliśmy STRASZNY OBRAZ. Cała podłoga wymazana była odchodami i moczem psów, nigdzie nie było właściciela. Dodatkowo brak światła, panujący brud, butelki po alkoholu.

Mały pies schował się na parapecie za zasłona. Musiał dawno nie widzieć obcego człowieka, dlatego był przerażony i musieliśmy wziąć go używając koca. W kuchni znaleźliśmy suczkę, a raczej jej szkielet! Leżała w kałuży odchodów z rozjechanymi tylnymi łapami. Nie miała siły iść.

Sunia - Sara, jest w skrajnym stanie. Jej pełne nadziei żywe oczy i merdający na widok człowieka ogon nie dały nam spać w nocy :( W suni jest wiele siły i chęci do życia, ale w jej ciele - prawie w ogóle życia!
Sara ma około 6 lat, ma niewydolność nerek i duszności. W klatce piersiowej miała 2 litry płynu! Trwa diagnostyka.

Bezimienny maluszek jest w lepszym stanie, ale jest za to skrajnie przerażony. Jest niedożywiony, brudny i śmierdzący, skołtuniony. Jednak wykazuje wielką sympatię do innych psów i zaczyna powoli otwierać się do ludzi..."

Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego

: środa 01 lip 2015, 14:10
autor: Wilga
w Informacji Vivy jest ".......Sunia - Sara, jest w skrajnym stanie. Jej pełne nadziei żywe oczy i merdający na widok człowieka ogon nie dały nam spać w nocy :( W suni jest wiele siły i chęci do życia, ale w jej ciele - prawie w ogóle życia!
Sara ma około 6 lat, ma niewydolność nerek i duszności. W klatce piersiowej miała 2 litry płynu! Trwa diagnostyka....."

Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego

: środa 01 lip 2015, 14:15
autor: Ewka
Dzięki. Pojawiło się w wydarzeniu. Wcześniej nie było.

Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego

: środa 01 lip 2015, 15:35
autor: SARABANDA
Obawiam się czy nie za późno dla niej :strach_2:
oczywiście jeśli będzie potrzebna pomoc finansowa jestem za.
Jak będą informacje jak duża ta niewydolność nerek napiszcie. Płyn w jamach opłucnowych może być skutkiem niedożywienia a niewydolność nerek odwodnienia. Trzymam mocno kciuki :prosze_1:

Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego

: środa 01 lip 2015, 15:48
autor: miszakai
Ja bym poczekała kilka dni z pomocą, bo nie wiadomo czy nie za późno. Wiadomo, każda pomoc będzie potrzebna i dla drugiego psiaka ale mamy Salwę jeszcze i nie wiadomo jak długo...Ogar jak dla mnie jak nic :?