ViZa pisze: Basior zdobył ex aequo z Bystrą 92pkt
Z taką liczbą punktów było kilka psów - o lokatach decydowały tylko płeć i wiek.
Jeżeli miałabym ocenić częstotliwość próby strzału na konkursach, na których byłam to powiedziałabym, że była ona na mniej więcej 50%. Ocenianie reakcji na strzał na odłożeniu nie jest miarodajne, ale faktycznie często się to tak właśnie "podciąga".
Przy okazji - na konkursach też nie zawsze odłożenie było dobrze organizowane. Bywało, że psy nie tylko się nawzajem widziały, ale i widziały wszystkich czekających na swoją kolej. Mocno deprymujące dla tych słabszych.
A Jaśkowski konkurs faktycznie jak ruszył z kopyta tak śmignął bardzo sprawnie.

Co chwila spływały wieści o sukcesach kolejnych ogarów
Ostatni na ścieżkę wchodził zwycięzca - w każdym razie miał ostatni numerek
Swoją drogą śmiałam się, że na konkursach powinno się wprowadzić zakłady - byłoby więcej emocji ( jeszcze

) i najwięksi ryzykanci wyjechaliby z pokaźną sumą

. Bo kto obstawiłby na zwycięzcę najstarszego psa konkursu (11-latka) z przewodnikiem, który pierwszy raz uczestniczył w konkursie a jego doświadczenie ograniczyło się do przejścia kilku ścieżek podczas warsztatów? Z mojej strony duże uznanie dla obydwu!
