Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Mój nowy kumpel

Śliczna dziewczynka

I tyle zostało z kumpla ....

W końcu to myśliwski pies

A co z wrogiem zrobi???

Ja mam tylko nadzieję, że reszta z kumpla jest w koszu a nie w brzuchu. Bo może być kłopot.

Nie doceniasz inwencji ogara, cała zabawa polega na tym żeby wypruć i wypluć całą zawartość, pańciostwo wkłada z powrotem a potem znowu zabawa z wypruwaniem, my to ćwiczymy od lat z powodzeniem , ogar mądry pies waty nie jada.

Może i tak ale mi jeden skręt żołądka wystarczy. Nie potrzebuję jeszcze nocnej niedrożności. U mnie ostatnio Ryś wziął się za czytanie kolorowych pisemek. Już jedno pudło "Muratorów" straciłam.

Pixi pomaga w praniu . Białe do białego ,kolorki do kolorków trzeba przygotować
Ryś czyta ,jestem pod wrażeniem ,Kazio tymczasem spiewa w chórze zwłaszcza jak zobaczy babcie ukochaną zreszta ..

SARABANDA pisze:Nie doceniasz inwencji ogara, cała zabawa polega na tym żeby wypruć i wypluć całą zawartość, pańciostwo wkłada z powrotem a potem znowu zabawa z wypruwaniem, my to ćwiczymy od lat z powodzeniem , ogar mądry pies waty nie jada.

Dokładnie tak jest , tylko z tą różnicą, że nie wkładamy i zaszywamy , tylko kupujemy w secondhandzie następnego

Piekna sunia
Ogar wie że trzeba wyplusć i zastawić wate z pluszaczka. A pańcia później posprząta