Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Ja tam nie olewam wystaw rangi gminnej - lubię takie małe wystawy
Na międzynarodowej do uprawnień właściwie trzeba pokazać się raz ( do tytułu czasami więcej..a czasami nie ). Wystawy są coraz droższe, dojazdy na nie też...a ludzie liczą pieniądze.
Ciekawa jestem jakby wyglądał taki spis wszystkich wystawców na wszystkich wystawach w powyższych latach. Czy aż tak bardzo byłby widoczny spadek.
Bo umówmy się - jeżdżących ma wystawy dla ich renomy jest garsteczka, więcej ludzi jeździ by zrobić uprawnienia, skończyć championaty, do konkretnych sędziów, bo ma blisko... lub po prostu towarzysko ( a wtedy odległość ma znaczenie - przynajmniej w moim przypadku )

Kryzys panie, kryzys.

Kasia ty się nie odzywaj
Gdyby nie ty, Joanna od Fugi, Krzysiek od Egara i Sławek to by można pomyśleć, że ogarów wcale w Polsce nie ma
Ale chyba nie zupełnie kryzys. Jeżeli już to raczej kryzys instytucji.
Jak kilka lat temu zaczynałem zabawę wystawową myślałem, że rodowód ZKwP, ewentualne osiągnięcia wystawowe są jakąś gwarancją jakości.
Ot, naiwny gówniarz przed pięćdziesiątką(Wasze zdrowie).
Później okazało się, że to ściema. Zawsze można załawić warunek czy wprowadzić na NN psa po znanych rodzicach. Wyjeździć tytuły.
Zresztą po ki grzyba mi kolejna ocena od tego samego sędziego. A w tym przypadku jest to co najmniej trzecia w tym roku wystawa międzynarodowa.

AniaW, mogę podać wyniki wystaw w których uczestniczyłem.
Gostynin 2011(takie dane posiadam ) - 893, 2013 640.
Toruń 2010 - 877, 2013 - 743

ZbyszekC pisze: Jak kilka lat temu zaczynałem zabawę wystawową myślałem, że rodowód ZKwP, ewentualne osiągnięcia wystawowe są jakąś gwarancją jakości.
Ot, naiwny gówniarz przed pięćdziesiątką(Wasze zdrowie).

A trzeba było się po prostu spytać

ZbyszekC pisze: Zresztą po ki grzyba mi kolejna ocena od tego samego sędziego. A w tym przypadku jest to co najmniej trzecia w tym roku wystawa międzynarodowa.

Właśnie dlatego ja nie jechałam - mimo, że akurat u tego sędziego to Łoza zawsze coś ugrała to dla mnie za daleko/drogo....i to byłaby chyba 4 ocena od niego

Parafianin ze mnie prawdziwy. Nie znałem wielkiego świata i wielkich ludzi to i kogo miałem się pytać.
Przez ten czas gdy w miarę aktywnie w tym uczestniczę chyba tylko 4 mieszkańców Lipna wystawiało psy.

I przenieście to we właściwe miejsce.

qzia pisze:No bez przesady. Jak jest fajny sędzia to jedzie się chętniej a jak taki co nas nie lubi to mniej chętnie.

My bardzo lubimy tego sędziego...A nie jedziemy tylko dlatego, że Wrzos i ja nie lubimy hal...

ZbyszekC pisze: Ot, naiwny gówniarz przed pięćdziesiątką(Wasze zdrowie).
Później okazało się, że to ściema. Zawsze można załawić warunek czy wprowadzić na NN psa po znanych rodzicach. Wyjeździć tytuły.

Gówniarstwo chyba na czym innym polega.

Ale pocieszę Cię. Ja byłem swego czasu jeszcze większym naiwniakiem niż Ty. Ja się "zapisałem" do ZKwP dopiero kiedy mój kundel - NUTKA dał po Jantarze ze Stadniny Cisowiec za...e Ogary, a GAMA przeszła celująco przegląd hodowlany w Krośnie. Mówiłem o tym wiele razy i chyba ja pierwszy głośno, (kiedy się rozejrzałem) na Zielonym Forum powiedziałem że Ogary NN mają rodziców. (Oprócz oczywiście warszawskich.)

Czy jest sens te kundle rozmnażać? Praktyka pokazuje, że tak

ZbyszekC pisze:Zresztą po ki grzyba mi kolejna ocena od tego samego sędziego. A w tym przypadku jest to co najmniej trzecia w tym roku wystawa międzynarodowa.

Póki moje psy są przez różnych sędziów oceniane, jako "doskonałe" jestem usatysfakcjonowany.
"Lokaty" mnie "walą".

Pzdr.

ogończyk pisze: Póki moje psy są przez różnych sędziów oceniane, jako "doskonałe" jestem usatysfakcjonowany.
"Lokaty" mnie "walą".

Pzdr.

Jakby jeszcze było gdzie GON sprawdzić, to "JOJ"! Przecież nasze psy to nie są psy na dziki!
Pzdr.

Klub Ogara Polskiego zaprasza do odwiedzin stoiska Klubowego podczas trwania Wystaw w Poznaniu.
Stoisko wspólne dla Klubów Ogara Polskiego, Gończego Polskiego, Charta Polskiego i Oddziału ZKwP w Rzeszowie.
Myślę, że dla ogaromaniaków jakieś niespodzianki, gadżeciki się znajdą. Będzie też jakaś kawka i ciasteczko dla spragnionych. Dla smakoszy - dziczyzna. Stoisko w pawilonie nr 5 "w prawym, górnym rogu" hali , "nad" wejściem na ring przygotowawczy.

W planach, "gołe" stoisko wygląda tak:


Jakie będzie w rzeczywistości? Zobaczymy.

Jedno jest pewne: Będzie Przyjazne

Kilka lat temu na podobnym żarłem chleb ze smalcem i ogórkiem. Kosztowało nas to parę dych.
Za certyfikat oczu
Drapanie wilczarza było w gratisie.