Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

A ja robię też na litr wody łyżka soli, ale zalewam zimną.

Przyprawy to duuużo koperku, liść chrzanu, liść porzeczki czarnej, trochę czosnku.

A ja daję na litr solanki 2-3 kwiatostany kopru, 2 liście chrzanu i kawałek korzenia, liście dębu (sporo) i gałązkę, też sporą, estragonu. Ogórki są wtedy bardzo aromatyczne.

Z Estragonem nie jadłam, ale moja mama i Tomkowa dają jeszcze kawałeczek chlebka "piętkę" aby przyśpieszyć kiszenie.

Zrobiwszy 2 dni temu i już są dobre. Tylko trochę ogórków nie domyłam i chrzęści piaseczek czasami

No proszę!
Szybko
Aha ! Dla tych nierobiących wcześniej (jak ja do zeszłego roku ). Robiłam tak jak opisałam ( z zalaniem gorącą wodą) i ostatni słoik zeszłorocznych zjedzony bardzo niedawno - ładnie przetrwały całą zimę, bez pasteryzacji. Tylko chyba do kiszenia na zimę lepsze te późniejsze ogórki

Też zrobiłam w sobotę duży słój - dziś będę degustować

Qzia tutaj jest informacja i proszę sprawdzać zanim założymy taki sam wątek

Oj tam zaraz sprawdzać. Powiem jak każda blondynka. Nie umiem.
Właśnie o to mi chodziło, bo nie byłam pewna czy się daje sól czy nie.

To jeszcze zapytam. Zakręcacie słoiki czy nie? Drugie pytanie to czy ktoś robił takie ogórki kiszone w plastikowych 5 l butelkach? Chyba robi się tak samo tylko gdzie to potem trzymać i ile można, żeby były takie pyszne, twarde, chrupiące kwaszeniaczki?

Na górze tuż pod linkiem do bazy są zakładki "szukaj" "użytkownicy" i "twoje konto" wchodzisz w szukaj wpisujesz słowa hasłowe jakie Ciebie interesują i wyskakują odpowiednie wątki.
łatwiej jest powiedzieć nie umiem, jakby każdy tak mówił forum nie istniałoby więc starajmy się wspólnie .