Strona 2 z 6

Re: "Poszły w Las" miot O

: sobota 06 lip 2013, 22:34
autor: qzia
I tak jestem przeklęta. :strach_2: :strach_4: :placzek:
Miotu gratuluję choć fantazji trochę zabrakło. Nic tam zalecenia klubu itp. :niewka:

Re: "Poszły w Las" miot O

: niedziela 07 lip 2013, 09:25
autor: Iza i Sławek
Oj, tam zalecenia....
A czy klub i "itp" posiedli wiedzę absolutną ? ;)
S.

Re: "Poszły w Las" miot O

: poniedziałek 08 lip 2013, 09:48
autor: ogończyk
qzia pisze: Nic tam zalecenia klubu itp. :niewka:
Iza i Sławek pisze:Oj, tam zalecenia....
A czy klub i "itp" posiedli wiedzę absolutną ? ;) S.
Ej, no sorka! Jest jakaś dyrektywa Klubu, czy wskazanie żeby nie kojarzyć INNEJ OSTOI ze SMYKIEM?! No-ż do czorta! Ja też realizuję swój pomysł i wolałbym, żeby mądrzy ludzie raczej trzymali zań kciuki niż co innego. Bo wątpliwości, takich i owakich, sam mam całe mnóstwo! :D "Hodować znaczy brać odpowiedzialność."
Trzymamy kciuki. Oby były fajne psy!
SMYK jest przepiękny, a o skojarzeniu z Nim INNEJ OSTOI słyszeliśmy jeszcze w Piotrkowie, kiedy IGRA była z nami.
Pzdr.

Re: "Poszły w Las" miot O

: poniedziałek 08 lip 2013, 11:46
autor: Iza i Sławek
Ogończyku, zgadzam się z tobą w 100 % - "Hodować znaczy brać odpowiedzialność." (nawet w Piortkowie...)
Też trzymam kciuki, żeby były fajne psy.
S.

Re: "Poszły w Las" miot O

: poniedziałek 08 lip 2013, 14:41
autor: aganowaczek
Gratulacje :piwko:

Re: "Poszły w Las" miot O

: czwartek 11 lip 2013, 19:38
autor: Ania W
ogończyk pisze: Ej, no sorka! Jest jakaś dyrektywa Klubu, czy wskazanie żeby nie kojarzyć INNEJ OSTOI ze SMYKIEM?!
Oczywiście, że nie ma - chyba raczej chodzi o powtarzanie kryć, a nie o to czy to pies X z Y czy A z B . Bo miot z takiego skojarzenia już był...
ogończyk pisze:Ja też realizuję swój pomysł i wolałbym, żeby mądrzy ludzie raczej trzymali zań kciuki niż co innego.
Właśnie dlatego nie wierzę w żadne odgórne dyrektywy dotyczące hodowli :D
ogończyk pisze: Trzymamy kciuki. Oby były fajne psy!
Dokładnie!
Pokaźna gromadka :)

Re: "Poszły w Las" miot O

: czwartek 11 lip 2013, 21:20
autor: miszakai
Zdrowia maluchom!

Re: "Poszły w Las" miot O

: piątek 12 lip 2013, 08:06
autor: ogończyk
Ania W pisze:
ogończyk pisze: Ej, no sorka! Jest jakaś dyrektywa Klubu, czy wskazanie żeby nie kojarzyć INNEJ OSTOI ze SMYKIEM?!
Oczywiście, że nie ma - chyba raczej chodzi o powtarzanie kryć, a nie o to czy to pies X z Y czy A z B . Bo miot z takiego skojarzenia już był...
No był, i jak mi się zdaje, się "zbył". :D Zatem, jeżeli Piesy były naprawdę udane, rep nie jest jakoś specjalnie rozchwytywany, a żaden szczeniak nie wszedł do hodowli to nawet "powinno się" takie krycie powtórzyć! Tak sądzę. Sądzę bowiem również, że sugestia, aby nie kryć dwa razy X-em - Ypsylonki w zamierzeniu ma zapobiec ewentualnemu nadmiernemu "zaixowaniu" populacji psów hodowlanych i jej ciężar gatunkowy jest zupełnie inny niż tej, żeby nie kryć KW-KW. Ale mogę się naturalnie mylić.
Ania W pisze:
ogończyk pisze:Ja też realizuję swój pomysł i wolałbym, żeby mądrzy ludzie raczej trzymali zań kciuki niż co innego.
Właśnie dlatego nie wierzę w żadne odgórne dyrektywy dotyczące hodowli :D
A ja, :D , mimo wszystko, wierzę. Pod warunkiem, że dotyczą absolutnie wszystkich bez wyjątku, są bezwzględne, konsekwentne i rozumiem ich dalekosiężny, wolny od egoistycznych jednostkowych pobudek, cel. Na razie, póki ja sam, osobiście odpowiadam za swoje decyzje i jakiekolwiek pretensje mogę mieć wyłącznie do siebie, wolałbym, żeby zanim mi ktoś coś "każe", jasno określił zakres swojej odpowiedzialności za ewentualny "niewypał".
Ania W pisze:
ogończyk pisze: Trzymamy kciuki. Oby były fajne psy!
Dokładnie!
Pokaźna gromadka :)
Niezmiennie! :D Pzdr.

Re: "Poszły w Las" miot O

: piątek 12 lip 2013, 09:56
autor: hania
Ogończyku zasadniczo się z Tobą zgadzam (choć nie jestem zwolenniczką powtarzania miotów), ale myślę, że pisanie o psach, które jeszcze nie mają półtora roku
a żaden szczeniak nie wszedł do hodowli
jest wróżbiarstwem ;)

Re: "Poszły w Las" miot O

: piątek 12 lip 2013, 11:30
autor: qzia
To właściwie po co kluby, komisje hodowlane i takie tam zkwpety? :niewka: :niewka:
Jestem marzycielką i utopistką od urodzenia. Mam może trochę nierealną wizję hodowania. :placzek: :placzek: Dlatego pewnie nieodmiennie zaskakuje mnie jak ktoś "robi" miot, aby go dobrze "zbyć". :niewka: Ja jednak staram się tak dobrać rodziców aby coś z tego fajnego wyhodować, potem z tego fajnego wyhodować jeszcze fajniejsze. Jeszcze nie miałam "krycia na zbycie" ale moja hodowla dopiero raczkuje :wstydek: więc wszystko przede mną. :silacz: :silacz: