Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Z tego co przeczytałam na stronie podanej przez beę, to dwurzędowość nie eliminuje całkowicie psa z możliwości rozrodu. Trzeba tylko dobrać mu osobnika bez tej wady. Ale też tam jest napisane, że ta przypadłość może wystąpić u potomstwa, którego rodzice nie mają dwurzędowości (co właśnie było w przypadku Igry). Z wpisu ogończyka rozumiem, że taka suka nie spełnia kryteriów hodowlanych. Czy właśnie tak jest w przypadku ogarów?

Kryteria hodowlane są sprawą zupełnie indywidualną, nie ma zapisów zabraniających rozmnażania psów z dwurzędowością . Widocznie ogonczyk nie chce wprowadzać "w obieg" tej wady..i zupełnie go rozumiem.

Igra była brana przez niego do hodowli, i takie miał założenie...ale nie wyszło i rozumiem, że nawet mimo ogromnego przywiązania życie to życie...lepiej suni poszukac domu w którym się zrealizuje .

Igra jest młodziutka (też psychicznie), radosna, kocha małe dzieci, ma łagodne usposobienie, świetnie zgadza się z psim stadem. Szukamy domu!

Uczciwie przedstawiona spawa, uczciwe podejście do hodowli i nie ma co debatować tylko wici trzeba rozpuszczać.
Jeszcze tylko dla pewności - sunia jest do adopcji? czy na sprzedaż?

Ja wiem czy uczciwie, po prostu taka jest beznamiętna polska wieś, nie nadajesz się, nie pracujesz , nie ma dla Ciebie michy, ale tu nie ma zakłamania, przynajmniej. Dzieki Polskiej Wsi mówimy po polsku,od tysiąca lat jest odporna na marketing i zastraszenie, dzięki.
Wiadomo że około 90 % OP nie nadaje się do hodowli. Njgłuprzy strzał w kolano hodowców to była Dorob (nie mówię że celowy)
Hodowcy piszą coraz mądrzejsze umowy z których nic nie wynika, ryzyko jest po stronie kupujacego, nie każdy potrafi to udżwignąć (Dorob udżwignęła)
Na szczęście ja nie muszę się martwić o koncepcję, mogę zrobić wielką kupę gdzie chcę, nie oddadzą mnie do schronu, do końca ich albo moich dni.
Pozdrawiam nie bardzo serdecznie
WIGRO OP
PS. a nie można zrobić sterylki i niech gania po SWOIM podwórku szczęśliwa ?, niektórzy hodowcy tak robią.

Dzięki wszystkim, którzy nasz krok starają się rozumieć.

Wigro, masz dużo racji, w tym, co piszesz. Zdecydowaliśmy się na ten krok m.in. dlatego, że IGRA jest jeszcze młodym, nie w pełni ukształtowanym, ufnym psiakiem, więc przeprowadzka do Nowego Domu nie powinna być jeszcze dla Niej wielką tragedią.
Jeśli nikt się nie znajdzie, jest oczywiste, że będzie miała u nas michę i miłość do końca życia, choć wówczas nie będziemy mogli myśleć o dalszym rozwijaniu naszej hodowli, bo utrzymania więcej niż trzech suk ( w tym dwóch niehodowlanych), póki co, nie udźwigniemy finansowo.

O uczuciach i namiętnościach nie piszemy, bo to ani Twoja, ani niczyja na tym Forum sprawa.

Jeżeli podejrzewasz, że chcemy Ją oddać "do schronu" to najwyraźniej kompletnie się nie rozumiemy.
Wada IGRY jest do "udźwignięcia" dla każdego. Gdyby była naszą pierwszą suką, kupioną po pierwsze, dlatego, by mieć przyjaciela (jak w przypadku Dorob), nie wyobrażamy sobie, że mielibyśmy na nią kręcić nosem i oddawać komukolwiek nie tylko z powodu takiej "pierdóły", ale i w znacznie poważniejszych tarapatach.
Tu sytuacja jest nieco inna. Nie musisz widzieć różnicy, jak nie chcesz.

Pzdr.

PS. Odpowiadając na pytanie o kwestie finansowe:
Nie chcemy na IGRUSI zarabiać. Z cała pewnością, jeśli znajdzie się KTOŚ ODPOWIEDNI, kwestie finansowe nie będą stanowić przeszkody.

Szukanie dla Igry nowego domu zostało uzgodnione ze mną (mimo, że w sprawach hodowlanych się różnimy, Ogończyk wywiązał się z naszych ustaleń i pisemnych i ustnych)- a nadmieniam, że Igra została powierzona przeze mnie Ogończykowi na Umowę Hodowlaną.

Niech to stanowi tutaj koniec oceniania naszej decyzji a stanowi początek pomocy w szukaniu dla Igry najlepszego na Świecie domu! O co bardzo proszę wszystkich tutaj na ogarkowie!

Nic nie podejrzewam,
nie chcę mieć racji,
życzę małej najlepszego,
zrobię co będę mógł.
Pozdrawiam
WIGRO OP
PS Dorob kupiła psa w pełnym zakresie - zapewniam, nie tylko do kochania, wyszło jak wyszło.

A ja sobie pomimo prośby ocenię
Oczywiście dla większości osób, obrońców psów ect jest nieludzkim oddawanie psa ale jeśli Ogończyk prowadzi świadoma hodowlę i w jego planach nie mieści się dwurzędowość (co sama osobiscie, jak i entropium, nie uważam za jakąś straszna wadę) to ja go rozumiem i nawet popieram.
Lepiej poszukać młodej suce nowego domu skoro stać Cię na to Ogończyku i dążyć do swoich celów hodowlanych niz powiększać stado o psy niehodowlane i tym samym odebrać sobie pewne możliwości.

Z wielką przyjemnością zgadzam się z Aszemi. Co innego oceniać, bo każde z nas ma do tego prawo, a co innego przypisywać intencje. Tego drugiego nie rozumiem i nie cierpię. Na szczęście większość ludzi chce mieć po prostu psa do mania. I jeśli uda się znaleźć właściwego człowieka dla Igry, to jest nadzieja, że wszyscy bezpośrednio zainteresowani będą szczęśliwi. Jestem przekonany, że jeśli się nie uda, to Ogończyk będzie wiedział, co z tym zrobić. Tymczasem nie sądzę, żeby oczekiwał "rozgrzeszenia" ze strony forumowych ortodoksów, bo wydaje się, że podjął świadomą i odpowiedzialną decyzję. Akurat ta decyzja nie dziwi mnie ani trochę.